Wpis z mikrobloga

Bitwa nad rzeką Tałas w 751 roku oraz papier i druk.

Ilustracja z XV wieku przedstawiająca drukarnie.

Przeważnie większość ludzi nie słyszała o tej bitwie, ale jest ona niesłychanie ważna nie tylko dla regionu, ale przed wszystkim dla kultury i nauki muzułmańskiej, jak i europejskiej. W bitwie walczyły siły muzułmańskie i chińskie (dynastia Tang). Muzułmanie zwyciężyli (część oddziałów zdradziła Chińczyków), choć nie posunęli się dalej, bo mieli problemy na własnym podwórku z Abbasydami.

Jeden mały przypadek odmienił bieg dziejów. Muzułmanie przez przypadek pojmali chińskich rzemieślników, którzy specjalizowali się w tworzeniu papieru - a nikt nie zna tego sekretu w świecie arabskim czy europejskim. Jeńcy trafili do Bagdadu i tam rozpoczęli produkcję papieru pod koniec VIII wieku naszej ery. Następnie sekret zawędrował do Egiptu, Afryki Północnej oraz Kordoby, a stamtąd w XII wieku papier trafi do Europejczyków.

Gdyby cesarz się dowiedział z pewnością nie byłby zadowolony, bo to nie pierwszy wynalazek, który kradną mu niewyedukowane dzikusy, bo tak prawdopodobnie pomyślałby o Europejczykach i Arabach. W IV/V wieku naszej ery ktoś skradł jedwabniki, jak i sam sekret wytwarzania jedwabiu z Chin:

"Według relacji bizantyńskich historyków Teofanesa i Prokopiusza z Cezarei tajemnica jedwabiu została przemycona z Chin do Konstantynopola przez dwóch mnichów dopiero w roku 550. Cesarstwem Wschodniorzymskim (Bizancjum) rządził wówczas Justynian I. Mieszkańcy Bizancjum kupowali chiński jedwab, który był przywożony tzw. jedwabnym szlakiem przez kupców. Wędrowali oni przez kilka miesięcy, pokonując 4800 km i narażali życie, podążając przez terytoria ogarnięte wojną. W Europie jedwab wart był majątek, dlatego władcy Bizancjum zależało na zdobyciu tajemnicy jego produkcji. Obiecał dwóm mnichom, że sowicie ich wynagrodzi, jeśli przywiozą jajeczka jedwabników z Chin i posiądą sekret ich hodowli. Plan się powiódł, wysłańcy zdobyli ok. 26 tysięcy jajeczek i przetransportowali je do Europy, chowając je w wydrążonym wnętrzu bambusowych kijów, którymi się podpierali. Prawdopodobnie jednak to tylko legenda, ponieważ hodowla jedwabników jest udokumentowana na terenie bizantyńskiej Syrii już w V wieku, a według niektórych źródeł greckich, jedwab mógł powstawać w Grecji już w IV w. p.n.e. Cesarze strzegli sekretu równie zazdrośnie jak Azjaci, organizując poprzez urzędników zwanych kommerkiarioi ścisłą kontrolę państwa nad przemysłem jedwabnym. Ośrodki produkcji przesuwano z biegiem wieków coraz dalej na zachód Cesarstwa, by w IX–X w. skoncentrować je w basenie Morza Egejskiego"

Chiny przegrywają dwa do zera w szpiegostwie technologicznym, ale gdybym był doradcą wielkiego cesarza (i miał obecną wiedzę) i widział, że jest bardzo zły i chcę mnie zasypać żywcem z moimi książkami, jak to czasami miało miejsce, to powiedziałbym coś takiego mniej więcej. "O wielki panie wszystkich królestw Czin, to nic, bo ta banda kretynów nie zna nawet druku i dopiero im się to uda za jakiś 720 lat. Niech mają w swoim mroku przebłysk światła naszej myśli" W Chinach druk jest znany już mniej więcej od I - III wieku naszej ery, niektórzy twierdzą, że nawet przed Chrystusem już wiedziano o druku w Chinach, co daje nam ponad 1400 lat "przewagi myśli technologicznej".

Zresztą, jak wszyscy wiedzą, z Chin przybędzie czarny proch, który odmieni zupełnie wojnę, armie, fortyfikacje i przemysł, ale to Europejczycy będą odpowiedzialni za "subtelne" eksperymenty z prochem i jego przyszłą dominacją pola walki, choć nie do końca, bo w puszkarstwie też dobrzy będą muzłumanie. Dziwne, że dzisiaj mówi się o Chińczykach jako narodzie, który kopiuje rozwiązanie oświeconego Zachodu, ale tak się toczy bieg rzeczy.

Reszta z innego wpisu:

"Cesarz ogłosił technologię produkcji papieru tajemnicą państwową, za zdradzenie której groziły surowe kary. Zarządzenie to było ściśle przestrzegane aż do r. 751, kiedy Arabowie po zwycięskiej bitwie nad rzeką Tałas pojmali do niewoli m.in. chińskich rzemieślników. Od tego momentu papier stał się znany na całym świecie i wyparł pergamin. Papier był znany na długo przed wynalazkiem Cai Luna. W grobowcach chińskich władców sprzed naszej ery znaleziono szczątki papieru pochodzenia roślinnego. Był on jednak złej jakości. Wyrabiano go z wyczesków konopi, miał grubą fakturę, a jego nierówna powierzchnia wykluczała go jako materiał piśmienniczy. Używano go do pakowania. Wynalazek Cai Luna wyróżniał się gładką powierzchnią, okazał się bardzo wydajny i tani w produkcji."

Do tego czasu większość dokumentów spisywano na pergaminie ze skóry owczej lub koźlej albo na welinie ze skóry cielęcej. Starożytni Egipcjanie używali papirusu ze sprasowanej trzciny o tej nazwie. Tsai Lun zrobił swój papier z włókien drewna morowego, sieci rybackich, starych szmat i konopnego łyka.

To zabrzmi bardzo pompatycznie, ale odkrycie papieru jest jednym z najważniejszych zdobyczy ludzkości, bo pozwoliło na "eksplozję" pisma, ponieważ materiał stał się tani. Ponoć do zapisania jednej 200 stronicowej książki trzeba by było zużyć skóry z 12 owiec.

Artykuł o bizantyjskim jedwabiu
Wideo o wynalazcy papieru
Wpis o jedwabiu

#starszezwoje - tag ze starymi grafikami, miedziorytami, rysunkami z muzeów oraz fotografiami

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #technologia #chiny #swiat #nauka #europa #myrmekochoria
myrmekochoria - Bitwa nad rzeką Tałas w 751 roku oraz papier i druk. 

Ilustracja z...

źródło: comment_iZDkIHifAA23DVExpDXoDiSqibzOu4BL.jpg

Pobierz
  • 1