Wpis z mikrobloga

  • 5
#inzynieria #pracbaza
Ilu z Was ma "syndrom oszusta"? W zawodzie jestem 2 lata po studiach, non stop robię kursy/uczę się na własną rękę, i ciągle mam wrażenie że nic nie umiem :D
  • 7
  • Odpowiedz
@narwi: 9 lat po studiach. Kocham swoją pracę. Od przełożonych i kolegów wiem że jestem niezły. Zapewne jestem naprawdę dobry w tym co robię. Dziennie myślę że wszystkich oszukuje. #!$%@?, dziennie. Niezależnie od jakichś tam osiągnięć, powiedzmy że nawet takich jakichś tam osobistych sukcesów. Ciągle myślę że robię wszystkich w wała.
  • Odpowiedz
@slapdash: takie slowa pocieszaja, ze nie jest sie samemu :D

@narwi: ja tez 2 lata po studiach a w firmie ktora opuscilem niedawno bylem uwazany za Boga i pytania wszystkie najpierw szly do mnie od starszych wspolpracownikow, czasem serio sobie myslalem o co mu chodzi? Ale zawsze jakos okazywalo sie, ze mialem racje xd
  • Odpowiedz
@adriano30: to jest chyba bardzo powszechne. Najpierw myślałem że jestem spierdoxem bez poczucia własnej wartości (a może i jestem) ale takie odczucia ma naprawdę wiele osób i wiele z nich to są naprawdę solidni fachowcy czy nawet eksperci dużej klasy. Ciekawe czy to jest jakiś fenomen współczesny czy było tak od zawsze.
  • Odpowiedz
@narwi: @slapdash @adriano30: Miałem to samo Panowie - mnóstwo kursów na własną rękę, sporo kasy w nie wpakowanej i wciąż myślałem, że nie nie umiem. Finałowo - można powiedzieć, że jestem inżynierem elektrykiem, programistą PLC, programistą LabView, Yellow Beltem Six-Sigma i designerem SolidWorks ;) Na wsio certyfikaty. Oprócz tego liznąłem C, Pythona, LUA, EcmaScript etc. bo 'kto jak nie Wujek tym się zajmie'.

Później przyszło opamiętanie kiedy poobserwowałem kolegów w
  • Odpowiedz