Wpis z mikrobloga

@rampage1234:
Karmię psa rano, zazwyczaj szkolimy się w godzinach popołudniowych jak już zgłodnieje i chętniej reaguje na jakieś smakołyki. Mam go od zeszłej soboty, do tej pory nauczył się reagować na swoje imię, na zostaw, nie wolno. Ale to tylko wtedy jak nic go nie rozprasza, czyli działa w domu, na spacerze prawie nierealne żeby się posłuchał.
  • Odpowiedz
@ZajebbcieTrudnyNick: Źle się wyraziłem - nie chodziło mi o całkowite odebranie pokarmu na 2 dni, chodziło mi o to, żeby karmić tylko na spacerach a czytając historię w tym wpisie wywnioskowałem, że i tak by nic nie zjadł przez przynajmniej 2 dni ^_^. Gratuluję Ci, że wrócił za sarną - niesamowite osiągnięcie. Myślałeś o jakiś zawodach z posłuszeństwa ?
  • Odpowiedz
@wrobel102: Domyślam się, że największe problemy sprawuje po godzinie 16.30? Pomiędzy pierwszym spacerem i drugim jest sporo czasu, ktoś się nim wtedy zajmuje? Na noc, przed spaniem jest rozbrykany?

To Husky, psy zaprzęgowe które najlepiej czują się gdy pracują pod obciążeniem. Wtedy są w swoim żywiole. Jeśli chcesz zostać przywódcą stada i żeby zaczął Ciebie słuchać, to musi zacząć dla Ciebie pracować. Szkoda że lato jest, w zimę moglibyście wyjść na sanki ;) Kup mu szelki/kamizelkę z obciążeniem, coś takiego:
  • Odpowiedz
@wrobel102: @rampage1234: System kar i nagród

Teraz go nie wypuszczam na spacerach luzem bo zbyt dużo jest ludzi na polach (żniwa), ale w zimie kiedy jest wszędzie pusto to pozwalam mu biegać. Za każdym razem kiedy wraca na komendę-nagroda, jeśli nie wróci sam to od razu zapięcie na smycz i powrót do domu. Działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dolOfWK6KN: Super szelki :) Kupie mu takie. Ze smyczy go nie spuszczam bo bym go znalazł 40km dalej. Więc aportowanie odpada :( W domu niestety siedzi sam, co prawda nie rozrabia ale na pewno mu się nudzi :(
  • Odpowiedz
@wrobel102 wcale nie odpada :) idź do jakiejś castoramy albo innej mrówki i kup linkę na metry. 30m linki i pies jest niemal jak bez smyczy, dopiero wtedy można próbować pracować :) u mnie za mało miejsca na 30m, ale 15 tez zdało egzamin :) co najlepsze, moja sucz sama nauczyła się odwiazywania wokół drzew i słupków :D
  • Odpowiedz
@wrobel102: ja mojego psa oduczyłam skakania na mnie łapiąc ją za łapy, a potrafiła skoczyć tak, że zostawiała mi ślady łap na klacie :D więc za każdym skokiem przytrzymywałam jej łapy i tak sobie stałyśmy odwalając ten dziwny taniec, strasznie tego nie lubiła. Po jakimś czasie wystarczyło, że wyciągnęłam ręce w jej stronę, kiedy do mnie biegła i nagle potrafiła znaleźć normalne sposoby na powitanie
  • Odpowiedz
@wrobel102 jeny jakie chore rady niektorzy mają. Nie sluchaj ich, mam naadzieje ze w tej szkole tez nie beda sypac takimi radami, jakbys szukal kogos kto wyciagal rozne psiaki z trudnych zachowan to moge dac namiar w lubuskim. Fajny piesek, bedzie dobrze.
  • Odpowiedz
Pytanie z innej beczki, wsadził gdzieś tą swoją mordkę i swoje piękne białe futerko ubrudził jakby sadzą czy czyś, nie jestem w stanie go domyć :D Polecacie coś czym można umyć takiego nicponia?
  • Odpowiedz