Wpis z mikrobloga

Dość często się słyszy, że nie ustępujemy miejsca starszej Pani czy kobiecie w ciąży czy co tam jeszcze. Taka sytuacja z dzisiejszego dnia: Poranne godziny, zatłoczone metro. Wszystkie siedzenia zajęte, sporo osób stoi. Na jednym z przystanków wsiada pewna młoda Pani, na żakiecie przypięty 'znaczek' z napisem 'Baby on board' jednak dość trudno było go zobaczyć ze względu na tłok. Ruszyliśmy i po około 30 sekundach przyszła mama zagaduje do chłopaka siedzącego najbliżej:

Mama (uśmiecha się): Przepraszam czy mógłby mi Pan ustąpić miejsca?
Chłopak (odwzajemnia uśmiech): Tak oczywiście.

Zamienili się miejscami i wszyscy dalej sobie jechaliśmy. Drogie #rozowepaski tak się to załatwia. Nie ma potrzeby aby głupio komentować, wzdychać czy wydawać z siebie bardziej nieokreślone dźwięki. Wystarczy poprosić.
  • 42
  • Odpowiedz