Wpis z mikrobloga

Dzisiaj po raz pierwszy ugotowałam od podstaw Kjótsupa, czyli islandzką zupę mięsna z barana. Trochę się stresowałam, bo karmiłam tym gości hotelowych i bałam się, że ich potruję. XD
Ale ostatecznie wszystkim smakowało, wszyscy zadowoleni, ja zjadłam i też mi smakowało. ʕʔ
#pracbaza #gotujzwykopem i trochę #chwalesie
Pobierz L.....a - Dzisiaj po raz pierwszy ugotowałam od podstaw Kjótsupa, czyli islandzką zup...
źródło: comment_b2lbcbGY22nYoOat46V0hnCqxOWmvORZ.jpg
  • 7
@Arthaniel: Kawał mięsa baraniego, najlepiej całe solidne udo z kośćmi, gotujesz to na wywar, jak mięso zmięknie i będziesz czuł taki charakterystyczny zapach (tak mnie szefowa uczyła xD) to przestajesz gotować, odrywasz mięso od kości i wstawiasz na noc do lodówki. Następnego dnia wyciągasz i zobaczysz, że zebrało Ci się na powierzchni dużo tłuszczu, wszystko to wybierasz z garnka. Następnie znowu gotujesz, dodajesz włoszczyznę, ziemniaki, marchew i gotujesz na małym ogniu
@Deba: Szukaj od prywatnych osób, gdzieś z jakiś małych farm. Nie wiem czy w Polsce w ogóle tak można etc. Ale taka ze sklepu smakuje mi jak gówno. Tylko niestety ja mam spaczony smak, bo mięso na Islandii mi smakuje inaczej niż to w Polsce, a baranina to w ogóle niepodobnie. Więc ja, jako, że chcę znajomym ugotować taką zupkę będę sprawdzała czy mogę przewieźć mięso z Islandii, chociaż wątpię.