Wpis z mikrobloga

@Mr--A-Veed: możliwe, że ja także. Musiałbym poszukać w archiwum rozmów z kolegą. Tam tyle ludzi się pojawiło i zginęło, że już nie liczę :P

Jakby ktoś mi nie przypomniał o Gendrym (że nadal sobie pływa na łódce), to bym w ogóle zapomniał że istnieje. Swoją drogą ciekawe co u niego.