Wpis z mikrobloga

@zygmunt_chrysler: tzn mnie piecze nie tyle jego bananowość, co jego #!$%@?. Testo wszystkiego dorobił się sam. Miał wszystkie cechy nadczłowieka i nie było do czego się dowalić. W swoich filmikach wyjawiał wszystkie narodowe kompleksy i czułe punkty. Testo to narodowe dziedzictwo uczące Polaków pokory i w brutalny sposób też dystansu do wszystkiego. On jest artystą, który stworzył niezwykłą postać. Antybohatera narodu Polskiego.

A ten bananowiec bez głębszej filozofii pokazuje swoje podróbki