Wpis z mikrobloga

@baba_by_sie_jednak_przydala:

W PL się znalazł? Nie rozebrali? Dziwne że egzotyka zapieprzyli, masz jakieś info szersze? Amatorzy?


Przecież to standardowa praktyka. Kradziony pojazd wbrew pozorom nie idzie bezpośrednio do dziupli - 'gorący' towar wystawia się na ulicę (często w promieniu paru kilometrów) i obserwuje się go aż nie 'wystygnie' - jeśli właściciel/policja zjawia się momentalnie przy nim - znaczy się że miał lokalizator - lepiej utracić potencjalny łup niż zaprowadzić jak po