Wpis z mikrobloga

@florekflorek: Mniej więcej chodzi o to, że mozesz sobie pozwolić na #!$%@? jakiegoś ciastka czy czego tam chcesz w dniu treningowym, a w dni nietreningowe jesz tyle ile masz wyliczone i nic więcej. Finalnie bilans i tak jest na minus, więc chudniesz a przy okazji psychika też nie siada.