Wpis z mikrobloga

# 384 #pratchettnadzis

CO?, zdumiał się Śmierć.

Siedział za swoim ozdobnym biurkiem i bawił się nożem do papieru w kształcie kosy.

- Wolne popołudnie - powtórzył Mort.

Pokój wydał mu się nagle dusząco ogromny, a on sam stał nieprzyjemnie odsłonięty pośrodku dywanu wielkości pola uprawnego.

ALE DLACZEGO?, Śmierć nie mógł zrozumieć. PRZECIEŻ NIE NA POGRZEB BABCI, dodał. WIEDZIAŁBYM COŚ O TYM.

Mort
  • 20