Wpis z mikrobloga

Jak mnie to #!$%@? na tych wszystkich amerykańskich stronach i tutorialach na yt, że jak pokazują jak coś zrobić samemu to wykorzystują jakieś środki z dupy jeszcze z nazwą własną. Przykład? Klej do drewna to nie jest klej do drewna tylko jakaś jedna określona marka z dupy gdzie producent w zasadzie się zasłania się czym ten klej jest a do tego ma jakąś nazwę totalnie z dupy w stylu super hiper max derp dragon ultra clay. Potem siedź 20 min w internecie na rozpracowywaniu co to do #!$%@? jest tylko po to żeby okazało się, że to zwykły klej do drewna. Nosz #!$%@?.

Właśnie szukać w necie jak wyczyścić łożyska w starych rolkach to zamiast napisać/powiedzieć "tutaj wykorzystujemy rozpuszczalnik ekstrakcyjny" to znowu "auto dex merc srerc". Ja jebix.

#diy #majsterkowanie #boldupy
  • 9
@Jarek_P: Najgorzej jak z filmu wynika, że używają kleju o zupełnie innych właściwościach niż wikol, a amator może na to nie zwrócić uwagi i się mocno naciąć.
@proximacentauri: No niby tak, ale cola, pampersy, jacuzzi są znane na całym świecie. Jakiś jeden z miliona klei, żywicy, farb, śrdokówch chemicznych, smarów czy innych środków chemicznych występuje np tylko na rynku amerykańskim, a oni z tego korzystają jakby te substancje były synonimem jakiś środków chemicznych... A w sumie nie są bo ani nie przeszły do mowy potocznej w ameryce a i co drugi tutorial jest inny środek chemiczny. Piszę tak