Wpis z mikrobloga

Ostatnio uderzyłem dzika i rozbiłem samochód. Mam ac, ubezpieczyciel zaproponował rozliczenie bezgotówkowo, warsztat zabiera mi samochód daje zastępczy i po naprawie dostaje sprawny. Brać tą opcję czy brać gotówkę po wycenie szkód i robić samemu? Jaka jest szansa, że po tym rozwiązaniu bezgotówkowym ubezpieczyciel wypnie się na warsztat i obciąży mnie kosztami naprawy. Samochód 7 letni wart +-30k #ubezpieczenia #motoryzacja
  • 17
  • Odpowiedz
  • 1
Sprawdź wariant casco, czy na oryginalach czy zamiennikach, zobacz sam jak bardzo dużo rzeczy rozwalonych bo jak ich kosztorys przekroczy jakieś 22k będzie całka i się ubezpieczyciel wypnie i pewnie coś dopłacać będzie trzeba albo będzie rzeźba ze szpachli
  • Odpowiedz
@mmichalus pierw spróbuj zlikwidować szkodę z OC zarządcy drogi. Sprawdź czy przed miejscem wypadku był znak dzikiej zwierzyny. Jeżeli był to dupa. Jeżeli nie to można zgłaszać. Oczywiście najlepiej było zadzwonić wtedy na policję.
  • Odpowiedz
@mmichalus: przerabiałem to. Jeżeli jest znak, to Twoja wina i #!$%@?. Jeżeli nie ma znaku, to zarządca i tak się wypnie, bo "to zdarzenie losowe i nie mogą za to brać odpowiedzialności, jakby były tam zwierzęta, to stałby znak". I tak w kółko. #!$%@? bez sensu. Jak chcesz sobie zaoszczędzić nerwów, to zrób to ze swojego ubezpieczenia.
  • Odpowiedz
@mmichalus:

Jaka jest szansa, że po tym rozwiązaniu bezgotówkowym ubezpieczyciel wypnie się na warsztat i obciąży mnie kosztami naprawy


Żadna, jeśli zleceniodawcą naprawy będzie ubezpieczyciel, warto też ustalenia z ubezpieczycielem zawierać w takiej formie, żeby pozostał po tym ślad ( tzn. nie przez telefon a np. mailowo )

Wydaje mi się, że bardziej powinieneś zadbać aby naprawa była wykonana w fachowym warsztacie który wykona ją zgodnie z technologią producenta - to
  • Odpowiedz
@fromasz56: Kto winny dzik czy człowiek? tvnwarszawa.plKto winny dzik czy człowiek?fot. tvnwarszawa.pl
Zabity dzik, uszkodzone auto i 200 zł mandatu dla kierowcy - tak wygląda bilans zderzenie, do którego doszło w czwartek rano przy Wale Miedzeszyńskim. - Dlaczego kierowcę ukarano mandatem, skoro to dzik wbiegł mu przed maskę? Przecież to absurd! - oburzają się nasi czytelnicy. Policja ma inne zdanie.

O zdarzeniu pisaliśmy w czwartek. Działania stołecznych policjantów są komentowane przez
  • Odpowiedz
@fromasz56: jak skasowałem sarnę na krajówce, ale w mieście, zadzwoniłem do dyżurnego inżyniera miasta, żeby ktoś to posprzątał. Przysłał mi patrol na motocyklach - pierwsze co zrobili miski, to przejechali się do poprzedniego skrzyżowania żeby sprawdzić, czy stoi znak - jakby był, to byłbym jeszcze 200 lżejszy. #!$%@? przepis.
  • Odpowiedz