Wpis z mikrobloga

@Ostasz: Podobne wrażenia miałem jak jednego dnia jeździłem Polonezem a kolejnego Tivoli. Niby Polonez ma duszę, klasyczny napęd, Suzuki mechanicznie dawkuje paliwo, dodanie gazu wyrywa kierownicę z rąk ale jednak nowy to nowy, technologia nie spała przez te lata.
  • Odpowiedz
@Jojne: a mocy nie brakuje? Bo jak zobaczyłem spec techniczna tego moto to troche byłem zaskoczony, na minus :( doyebane kilogramów a silnik ten sam co w nie rally wersji. Co do zmiany technologicznej to ostatnio troche jeździłem na WP48 - #!$%@?, i teraz kminie jak to włożyć do Dominatora :P
  • Odpowiedz
@Ostasz: Jak na moje umiejętności jazdy terenowej taka moc starcza. Wręcz powinienem się więcej nauczyć bo łatwiej coś na nim zrobić niż na singlu 650 który wyrywa kierownicę z rąk, zakręty pokonuje bokiem a przy ruszaniu sam siebie zakopuje.
W rally jest lepszy zawias niż w L, większy bak, szybka no i jest po prostu ładniejsza :D
  • Odpowiedz
@Jojne: że ładniejsza to fakt, też mi się podoba. Rozmawiałem z dziewczyną, która jeździła taką na Tukanie i tak średnio o nim mówiła (głównie o silnik chodziło - słaby i się grzeje). Jakby zrobili taką w wersji 400-450 cm3, to serio - idę po kasę do Providenta czy tam innego Stefczyka :P
  • Odpowiedz