Wpis z mikrobloga

Jeszcze na studiach znalazlam pracę w zawodzie, którą lubię, bo jest fajna atmosfera, fajni ludzie i najważniejsze: robię to co chciałam. A w tym miejscu wspomnę, że zajebiscie bałam się, że skończę jako kelnerka albo sprzątaczka. A bałam się, bo mnie zawsze coś boli, nie chce mi się, albo mam zły dzień i wolę siedzieć na dupie i "klikać w komputer". Oto jestem Junior Graphic Designer w dużej zachodniej firmie. I kurcze jest ok a nawet bardzo fajnie, ale czasem fantazjuję o pracy na wysepce w galerii handlowej z rajstopami czy innymi bzdurami, albo jakimś małym sklepiku i czytaniu książek przez większość czasu xD bez deadlinów, wysiłku umysłowego, nadgodzin...

#pracbaza #przemyslenia
  • 10
@Kynareth na tymczasowe takie posiedzenie (2/3 tyg) super sprawa. Ale potem dostałabyś na głowę bardziej niż w korpo ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°). Sam bym poszedł orać pole przez krótki okres czasu, żeby odpocząć od korporacyjności. Choć w swojej firmie aż tak mi nie dokucza, taka przyjemna korpo ze Skandynawii.
@Kynareth nie wiesz co mówisz. Może z zewnątrz praca w handlu wydaje się spoko - czytasz książki lub mirkujesz a raz na jakiś czas coś sprzedasz. Niestety rzeczywistość jest całkowicie odmienna. Kiedyś pracowałem w księgarni i powiem Ci - nigdy więcej takiej pracy z własnej woli.
@Vladimir_Kotkov: No to sprecyzuj co cię tam tak zniszczyło :P Ja znam dwie laski które sprzedawały właśnie w takich miejscach i siedziały non stop na fejsiku i nic nie robiły, i kolejna na recepcji w hotelu, też nic tylko w necie siedziała. Tyle że ta ostatnia miała jakieś #!$%@? zmiany po milion godzin
@Blaskun: Nigdzie nie napisałam o pieniądzach ani słowa xD Żadna wykopowa logika tylko znane "trawa jest zieleńsza po drugiej stronie płotu" :D Albo po prostu brakuje mi czasu na książki xD Poza tym zero spiny, to nigdy nie była opcja, tylko sobie tak fantazjuje XD