Wpis z mikrobloga

@Aironik: No i? Tu palą wrogi sobie symol. Jakim wrogim symbolem dla lewicy są kosze na śmieci, znaki drogowe, samochody obcych ludzi i witryny sklepowe?
  • Odpowiedz
@mopo: U nas też było wyrywanie kostki brukowej i generalnie rzucanie czym się da w policję. Tylko obywateli nie stać na pełne ubezpieczenie i parkują samochody gdzieś dalej. Chociaż też płonęły jakieś dostawczaki.
  • Odpowiedz
@Aironik: To samochód TVN, a nie zwykłych ludzi. Co ciekawe spłonął tego samego dnia co budka pod ambasadą rosyjską. Na taśmiach od Sowy wiemy kto zlecił spalenie budki, nie wiemy więc kto spalił samochód, narodowcy czy PO.
  • Odpowiedz
@mopo: Zresztą, jak robić #!$%@?, bo ci się coś nie podoba, to konkretnie, żeby świat to zauważył. Niemcy, jak widać, nauczyli się od (głównie czarnoskórych) Francuzów, a Polacy racę zapalą, petardą rzucą i po rewolucji.
  • Odpowiedz
@Aironik: Odniosłem się już do tego. Większa szansa jest, że samochód spaliło PO, a nie narodowcy, bo jeden przykład spalenia przez nich czegoś tego dnia jest udokumentowany.
  • Odpowiedz
@mopo: Nie chwalę, bo powinno być na tyle dobrze, żeby żadne protesty nie były potrzebne, ale jak władza ma cię w dupie, wnioski i projekty uchwał wyrzuca do kosza, ogólnie po dobroci nic nie zrobisz, to zostaje palenie opon i robienie #!$%@?, jak robili górnicy w latach 90. Przyjechali do Warszawy, zrobili #!$%@?, dostali porozumienie, wrócili do domów.
  • Odpowiedz