Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
pytanie do osób, które były zdradzone przez partnerkę/partnera: co zmieniło się w was samych po zdradzie? wybaczyliście i nadal jesteście z tą osobą a może tylko wybaczyliście, ale dalsze bycie razem nie miało dla was sensu? co zmieniło w was, w waszym spojrzeniu na związki, na ludzi? czym się teraz kierujecie?
#niebieskiepaski
#rozowepaski
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: Aż konto założyłem żeby odpowiedzieć :) Zdarzyło mi się to tylko raz, ale wydaje mi się, że dosyć mocno odcisnęło się to na mnie. Oczywiście z mojej strony nie było szans na wybaczenie - kontakt urwany w 100%. Gdybym wybaczył, nie mógłbym spojrzeć na siebie :)

Całość zdarzyła się kilka lat temu, ale przemyślenia wracają dosyć często (zwłaszcza gdy słyszę o zdradzie wśród znajomych itp.). I ogólnie słysząc o takiej
@AnonimoweMirkoWyznania wybaczyłam XDDDDDDDDDDDDDD
i jeszcze raz: XDDDDDDD
na swoje usprawiedliwienie mam tylko, że byłam młoda, głupia i zakochana jak nastolatka
Jak powtórzył to już się tak nie cackałam, na szczęście, uch, aż się wkurzyłam na wspomnienie tych błagań na kolanach, palącego się gruntu pod nogami i jego kolejnych kłamstw. Co się zmieniło? Nic :) To, że trafiłam na takiego nie znaczy, że każdy jest taki. Z wiekiem też nie jestem taka naiwna.
kaching: dla mnie byl to koniec, po prawie 4 latach z dnia na dzień urwałam jakikolwiek kontakt i wiecej mnie nie zobaczył. Jak na to teraz patrzę /bylo to prawie 10lat temu / to dobrze ze sie tak stalo bo byl #!$%@? wartym smieciem, jednak odbiło sie to na mnie tak, ze ciezko mi zaufać do konca i jestem podejrzliwa, z dobrych rzeczy moja intuicja sie tak wykształciła ze nic mi
@AnonimoweMirkoWyznania: dlugo nie moglem uwierzyc, syndrom wyparcia po 10 latach razem i liczylem ze cos uratuje co juz bylo martwe. w koncu poskladalem fakty do kupy, zerwalem kontakt.

ale mam calkowicie przeryty mozg, co chwile to wraca bo okolicznosci wybitnie #!$%@?, bardzo nie polecam i obawiam sie ze nigdy sie do konca po tym nie wylecze, w zadne nowe relacje sie nie wchodze bo za wczesnie (7mies)

nawet sobie sprawy pewnie
PrzyjemnaKochanka: Moja rada jest taka: przed małżeństwem zdrada powinna zakończyć związek (właśnie po to powinno się mieć dużo dziewczyn/chłopaków żeby wybrać najlepszy materiał na małżonka. Po ślubie, jeśli (niestety) doszło do zdrady, to zdradzający powinien czym prędzej się ogarnąć (a powinien, bo został przecież odpowiednio wyselekcjonowany - dobór odpowiedniego małżonka) i 1. nigdy więcej tego nie zrobić 2. nie mówić o żonie/mężowi - będzie go to męczyć psychicznie i powinna to