Aktywne Wpisy
giorgioflojdini +20
makamele +11
Wielu wykopków dostało sraczki w poprzednim wątku, więc wyjaśnie jeszcze raz
Kto po studiach wszedł na rynek pracy do korpo w latach 2012/2015 ten wygrał życie
Nie rozważam tutaj osób bez wykształcenia - choć takie osoby miały możliwość na drastyczną poprawe jakosci zycia po wyjezdzie na zachod (teraz ten skok jest ledwo zauwazalny)
To chyba jasne, ze taki korpoludek w pierwszej pracy ma gówno i nie ma mowy o kupnie mieszkania. Musi
Kto po studiach wszedł na rynek pracy do korpo w latach 2012/2015 ten wygrał życie
Nie rozważam tutaj osób bez wykształcenia - choć takie osoby miały możliwość na drastyczną poprawe jakosci zycia po wyjezdzie na zachod (teraz ten skok jest ledwo zauwazalny)
To chyba jasne, ze taki korpoludek w pierwszej pracy ma gówno i nie ma mowy o kupnie mieszkania. Musi
Koniec...
Wypadałoby to jakoś podsumować ;)
Nigdy przedtem nie udało mi się wykonywać czegoś codziennie przez tak długi czas, nawet tygodnia nie wytrzymałem. A teraz taki streak, więc to już jest olbrzymi sukces sam w sobie. 30 dni to niewiele w medytacji, aby uzyskać pełny obraz tego co możemy z tego wynieść to potrzeba miesięcy, lat! Jednak mimo zaledwie miesiąca, jestem w stanie już zauważyć pierwsze efekty, moje postrzeganie świata uległo zmianie - jeśli chcecie ,aby to pozostało jak dawniej to medytacja nie jest dla was :D
Być może wciąż jestem na etapie początkowej fascynacji i te efekty są wyolbrzymione, no ale są i je czuję (oczywiście są to dopiero pobieżne efekty). Przede wszystkim poznałem trochę siebie i swój umysł.
- Zauważyłem jak działają emocje, obserwacja tego zjawiska dużo mnie nauczyła, powracające wspomnienia i towarzyszące im emocje nie "paraliżują" mnie, co kiedyś czasem się zdarzało
- Większa siła woli
- Zwiększona cierpliwość (wykonywanie żmudnych i długotrwałych czynności nie powoduje u mnie złości, nerwowości - to wielka zmiana odkąd zacząłem codzienne praktyki)
- Jestem bardziej spokojny
- Nie czuję w głowie szalejących myśli, nie ma chaosu który opisywałem na samym początku
- Przez 30 dni czułem się dobrze - nie przez 100% czasu, ale po sesjach zawsze było dobrze, miałem energię, siłę i motywacje do codziennych czynności jak i tych mniej codziennych
- Po kilkunastu dniach czerpałem z tego przyjemność, a czasem wręcz uczucie rozprzestrzeniającego się po ciele szczęścia - to chyba wtedy kiedy się udawało odbywać świetne sesje.
- Spróbowanie czegoś nowego było interesującym doświadczeniem
Polecam każdemu z całego serca, 15-20 minut dziennie to niewiele, a może zdziałać wiele. Niestety, ale śpię beznadziejnie - na to chyba medytacja nie wpływa ;p Z pewnością nie przestaję tego robić z dniem ukończenia challengu. Być może co jakiś czas dodam jakiś wpis, bo baaaaardzo dużo przede mną i muszę się jeszcze wiele nauczyć. Ten miesiąc to było głównie poznawanie siebie i ciągłe eksperymentowanie i sama nauka praktykowania - czego to chyba jeszcze do końca nie opanowałem.
Chciałbym bardzo podziękować wszystkim którzy plusowali, komentowali i dawali rady ;)
@imbanicja @Niewiemcojaturobie @94pk217 @Krx_S @decoy-your-crap @ImperiumCienia @Tuff @dnasstorm @Namarin @MatthewDuchovny @sylwester-stallone @lubiepepsi
Szanuję bardzo!
#freakz #freakzmedytuje #medytacja #nadtag #30dnichallenge
Może też małe podsumowanie:
Mam nadzieje że będziesz kontynuował wgłebianie się w sztukę medytacji, ja z ciekawością czytałam Twoje uparte czasem mniej - a czasem bardziej , dążenie do celu.
Jestem dumna, szanuję za wytrzymałość w postanowieniu i silną wolę
Cytaty Shri Mataji
"Jesteście wykonani z mądrości. Wiecie, cała ziemia ma w sobie mądrość... Podążajcie tylko za sobą. Idźcie głęboko. Tam jest mądrość, mnóstwo mądrości. Odkrywajcie
@Tuff: Z pewnością będzie to następna poprzeczka ;p
@Mokofacza są też medytacje chrześcijańskie, szach mat.