Wpis z mikrobloga

  • 0
Serio, macie jakieś porady? Moto kupiłem ze 2 miesiące temu, wcześniej jeździłem 2 lata na 125, czuję, że zaczynam powoli czuć się zbyt pewnie.
  • Odpowiedz
@Kotel_: jedz na tor, sprobuj tak szybko winklowac, pare razy wylecisz z zakretow i potem pomysl ze na drodze nie ma plaskiej trawy tylko rowy, drzewa albo inne pojazdy
  • Odpowiedz
@Kotel_: Spróbuj z sensowną prędkością brać zakręty w przesuniętym apeksie tak, żeby jechać stabilnym torem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zawsze jak proste mi dadzą za dużo komfortu trafiam potem na serię ostrzejszych zakrętów i zmalał wtedy
  • Odpowiedz
@Kotel_: ktoś tam wyżej dobrze podpowiedział. Jedź na tor.. zobaczysz jak się wywracają starzy wyjadacze.. Może Ty raz czy dwa też wyjedziesz na trawę i pomoże.. Jeśli nie to nie ma ratunku ;p
  • Odpowiedz
@azurri: ale to nie kwestia winkli przecież jest. odkręcić na prostej to i małpa potrafi, a co jak ktoś wyjedzie, wymusi, ktoś wskoczy na pasy, itp. Tego się na torze nie nauczysz, bo tam masz warunki idealne do #!$%@?. Doszkalanie i owszem, ale jakieś bardziej sensowne niż 'masz tor i #!$%@?' ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kotel_: największą pokorą dla mnie, żeby nie odkręcać był szlif, który zdarzył mi się przy 30 km/h, upadłem pechowo na biodro i jakiś czas nie było kolorowo, po tym zdałem sobie sprawę jaki byłem głupi #!$%@?ąc z przekonaniem że przecież mam kombiak, w którym jestem nieśmiertelny :D
  • Odpowiedz