Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebuję od Was pomocy z #zus #prawo, może znajdzie się tutaj ktoś, kto spotkał się z podobną sytuacją w swoim życiu i pomoże dobrą radą.

Mirki, moja znajoma pracowała w latach 2011-2012 w firmie ARL Jaworzno. Pracowała tam na umowę o dzieło, prowadząc kursy. Wszystko przebiegło bezproblemowo, do momentu aż ZUS zrobił kontrolę w tej firmie i okazało się, że wszystkie umowy o dzieło zostały przez ZUS uznane za zawarte niezgodnie z prawem i przekształcone na umowy zlecenie (od których ARL Jaworzno powinna odprowadzać ZUS). Firma ARL upadła (nie wnikam dlaczego, ale możliwe, że nie była w stanie zapłacić wszystkich zaległych składek ZUS). Firmę tę wykupiła inna firma – GAPR sp z.o.o. z Gliwic, który podobno zapłacił zaległy ZUS dawnych pracowników ARL (tak twierdzi, ale nie mamy na to dowodów, dlatego że GAPR nigdy ich nie przedstawił). Teraz od dużej grupy dawnych pracowników ARL żąda zapłaty zaległej kwoty ZUS, która miała być odprowadzona od umów z lat 2011-2012 (w przypadku mojej znajomej prawie 2000 zł). GAPR w wezwaniach do zapłaty grozi oddaniem sprawy do sądu.

Czy uważacie, że znajoma powinna zapłacić tę kwotę, czy raczej poczekać na wezwanie na rozprawę sądową? Czy są jakieś szanse na wygraną? Czy oni w ogóle mogą w ten sposób ściągać pieniądze od osób, które nawet nigdy z nimi nie podpisały umowy (podpisały umowy z firmą, która upadała i na dodatek podpisały umowy o dzieło, a nie umowy zlecenie). Czy obie strony odpowiadają za niewłaściwie zawartą umowę? Doradźcie proszę, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji?

#pomocy #pytanie #pracbaza
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KonDaVinci: Z tego co widać GAPR inkorporował ARL stając się stroną (następcą prawnym) wszystkich umów zawartych przez ARL. Z tego może wynikać uprawnienie do roszczeń w zakresie umów ktoś tam - ARL.
Umowa zlecenie jest ozusowana w ten sposób, że cześć składki płaci zleceniodawca, a część wykonawca. Skoro GAPR coś chce od Twojej znajomej, to może sugerować, że zapłacił całą składkę, a teraz chce odzyskać część, jaka powinna być opłacona przez znajomą.
Tylko się tego domyślam.
W tej sytuacji:
1. wyrok czy ugoda na linii GAPR - ZUS nie jest obligująca dla Twojej znajomej,
2. jeżeli nie zapłaci zgodnie z żądaniem GAPR ten będzie musiał założyć
  • Odpowiedz
@KonDaVinci: @corrs: jest orzeczenie SN, co prawda odnośnie ustalenia stosunku pracy ale sytuacja jest niemal identyczna, że w takiej sytuacji pracodawca może pozwać pracownika o tę część, o którą powinien mieć pomniejszoną pensję co miesięczną gdyby uznać, że miał umowę o pracę od samego początku.

Przekładając to na zrozumiały język, koleżanka dostawała większą pensję niż faktycznie powinna i powinna zwrócić różnicę.
  • Odpowiedz
@corrs: A dlaczego miałby zapłacić całą kwotę? Po to tylko, żeby później dochodzić jej zwrotu od osób fizycznych? Może próbuje przerzucić na pracowników swoją część składki?
  • Odpowiedz
@zdzisiaj: @corrs: @Magatow: A czy pracodawca nie powinien poinformować swojego pracownika o tym, że od umowy, którą dostaje powinien odprowadzić jeszcze ZUS? Moja znajoma tak naprawdę zapłaciła więcej, ponieważ od umowy o dzieło, którą podpisała płaci się wyższe podatki.

Dodatkowo, firma ARL nie żądała od pracowników zapłaty zaległego ZUSu – dopiero jej następca GAPR.
  • Odpowiedz
@KonDaVinci: Przez ZUS takie umowy są uznawane jako zmowy - obie strony wiedziały, że powinny były zawrzeć oskładkowaną umowę, dlatego teraz obie mogą być pociągnięte do odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
@KonDaVinci: no może i zapłaciła wyższe podatki, ale ZUSu raczej ani złotówki. A to że ARL tego nie zrobiło nie ma nic do rzeczy, może nie wiedzieli może im się już nie chciało
  • Odpowiedz