Wpis z mikrobloga

- Tato, a kupiłeś mi loda?
- Nie.
- Czemu?
- Musimy najpierw spytać mamy.
( ͡° ʖ̯ ͡°)

Drogie #rozowepaski , nie róbcie tego swoim #niebieskiepaski . Nagminnie widzę, że tatuś nie potrafi podjąć prostych decyzji. Przychodzi taki zamówić u mnie imprezę urodzinową dla brzdąca, coś ma do wyboru, robi się czerwony, słyszę pfffff, yyyy trochę jak u Makłowicza, a potem wreszcie pęka:
- eee, bo ja muszę spytać żonę.

Nic dziwnego, instynkt samozachowawczy działa, potem by była awantura w domu, że wybrał to i to, że kupił loda, że cukierka, a przecież ustalali wspólnie, powtarzam wspólnie, że między jedenastą a trzynastą w dni parzyste co drugiego miesiąca przestępnego roku miał dziecku słodyczy nie dawać.
A dziecko rośnie, patrzy i uczy się ról społecznych. W tym wypadku nauczy się chyba tylko #logikarozowychpaskow , bo matki potem gadają, że tatusiowie to pierdoły i nie mają swojego zdania.
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wredna_pomarancza: Tylko, że zazwyczaj to faceci mniej ogarniają co dziecku wolno, a czego nie, więc to normalne, że wolą zapytać się "eksperta".
A druga sprawa jest taka, że jak dziecko nauczysz, że gdy mama czegoś zabrania, to wystarczy pójść do taty i już załatwione (albo odwrotnie), to będzie rozpieszczone i nikogo nie będzie się słuchało.
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: znaczy ja bym tu się zastanawiała, czy to chodzi tylko o to, że baba sie rządzi itd.
Czasem panowie się nie orientuja, co dzieci mogą, a czego nie. Czasem dlatego, że oni siedza w pracy a matka z dzieckiem, a czasem im to bimba i potem jak się wybiorą z maluchem na spacer to nic nie wiedzą.

A druga sprawa jest taka, że jak dziecko nauczysz, że gdy mama
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: mój ojciec zawsze mówił: spytam mamy, w 2 sytuacjach. Kiedy nie chciał czegoś zrobic i wolał żeby to mama zakazała i wtedy kiedy po prostu nie ogarnial. Nie wiedział kiedy mamy lekcje, na jakie zajęcia dodatkowe chodzimy, na co mamy alergie. I wśród jego kolegów i wujków było podobnie. Nie strach przed żoną, ale brak wiedzy.
  • Odpowiedz
@StaryZdzich: jest taka możliwość ;)

U mnie akurat bardziej zasadniczy był tata, wiec tacy panowie malo się dziećmi interesujący da znani mi bardziej z opowieści i dalszych znajomych.
Szczęśliwie mlodzi ojcowie z naszego pokolenia tez coraz częściej angażują się w wychowanie dzieci :)
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: jak facet dupa to co zrobić - budżet domowy budżetem, ale w portfelu kasę trzeba mieć i dzieciakowi kupować wszystko zgodnie z pewnymi zasadami xD ale dzisiejsi faceci tacy właśnie są jak napisałaś, rzekłbym trafione w sedno xD
  • Odpowiedz
@Wredna_pomarancza: ja #!$%@? co sie dzieje z tymi z kobietami dzisiaj ze takie rzeczy wypisują xd sytuacja z lodami, to facet dobrze wie ze nie wolno lodów, ale powiedzenie nie woli zwalić na mamę, bo po co dzieckiem imbę mieć i tłumaczyc. Co do imprezy dla dZieci, to facet pewnie nie wie ilu gości bedzie, co bedzie, co lubia dzieci i sie tym nie zainteresuje wczesniej, tylko właśnie żona sie
  • Odpowiedz
Tylko, że zazwyczaj to faceci mniej ogarniają co dziecku wolno, a czego nie, więc to normalne, że wolą zapytać się "eksperta".


@donOGR: Ale jest różnica między "zapytaj się mamy" a "zapytajmy się mamy". Jak sądzisz, które z tych zdań wyraża uległość i dlaczego drugie?
  • Odpowiedz
ale to kobiety sa złe, bo nie otwierają buzi i nie głasZcza po główce jak facet zrobi zwykła codzienna rzecz.


@chwila: XD
Kobiety, mężczyźni wszyscy źli.
Raczej wszyscy tacy sami, tylko rozmawiać nie potrafią ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz