Wpis z mikrobloga

@Pomaraczowy: Czajnik nie grzeje się do 100 stopni, tylko do 70/80. Nie trzeba go pilnować. To ma wymiar praktyczny - jest zwyczajnie wygodne.

Bo chyba nie zalewasz wrzątkiem, tylko hipstersko wodą o niższej temperaturze?
@BongoBong masz rację, to wszystko zależy od czasu i chęci, ja jak nie mam czasu a potrzebuje się napić to gotuję wode a często ją przegotuje ( ͡° ʖ̯ ͡°) to wtedy wymieszam z wodą mineralna i też daje rade na szybko :p
@BongoBong: jak mnie dziwią te wasze hipsterskie rytuały żeby się yerbki napić. xd


Tak się składa że to nie żadne hipsterstwo bo czas i temperatura patrzenia yerby mają duże znaczenie dla ilości kofeiny z niej wydzielanej https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://www.ptfarm.pl/pub/File/Bromatologia/2012/3/1001-1005.pdf&ved=0ahUKEwivhoz1uc_UAhXIYVAKHcuXAJcQFggcMAA&usg=AFQjCNFi2_aGQMN3fLVVps0p0xZ4U6HKyA&sig2=mU6arkvLvaaYJWyuD2KtnA
@Raffael: Z zainteresowaniem przeczytałem. Szkoda, że tak niechlujnie wzięto się za to badanie.

1. Szkoda, że nie sprawdzono temperatur 60-70-80-90-100 stopni. Tak "podręcznikowo" zaleca się 60-80 stopni i przestrzega przed 100 stopniami. Dla osoby zorientowanej informacja, że 100 jest gorsze niż 70 jest dość oczywista - nie próbowałaby parzyć w 100 stopniach.
2. Ale przynajmniej wiemy, że temperatura ma jakieś znaczenie. Szkoda, że interesującym zakresie wiemy niewiele.
3. Czas parzenia też