Wpis z mikrobloga

@MateyJDM: Czyli uważasz, że to całkowicie normalne, że biedronkowe awokado są bardzo często popsute w środku? Mogę śmiało powiedzieć, że zakup awokado w bierdonce to szanse 50/50, że trafisz na dobre. Dlaczego inne sklepy jakoś sobie z tym radzą i nie dopuszczają do sprzedaży takiego gówna?
  • Odpowiedz
@eve_eve: to po co kupujesz w biedronce? Zmien sklep na taki w ktorym sobie radza z tym problemem. Skoro dopuszczaja do sprzedazy to dla nich jest to akceptowalne. Poza tym to w sklepie raczej widac ktore awokado jest swieze, a ktore moze byc stare. To co pokazalas na zdjeciu to ja bym nawet do reki nie wzial bo z daleka widac, ze jest nieswieze.
  • Odpowiedz
@MateyJDM: No właśnie niestety nie widać zanim nie zajrzy się do środka. To jest odmiana hass z czarną pomarszczoną skórką. Starałam się ocenić organoleptycznie chyba wszystkie dostępne sztuki na półce.

Argumenty w stylu, nie podoba ci się - to nie kupuj. Spoko, tylko to oznacza przyzwolenie sklepów na wystawianie na półki tego typu towarów, co chyba nie do końca powinno mieć miejsce.
  • Odpowiedz
@eve_eve: najwyrazniej przyjeli sobie taki model handlu. Nic na to nie poradzisz. Mozesz jedynie wyslac jakies pismo do centrali albo zlozyc skarge w sklepie. Pisanie na wykopie nic nie pomoze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Jasne, wysłałam takie pismo, normalnie olałabym sprawę, ale to się powtarza za często. Wiem, że pisanie nie pomoże, co najwyżej uchroni jakiegoś wypoka przez zakupem awo w biedrze.
  • Odpowiedz
Jako, że przedstawiłam wcześniej biedronkę w niezbyt korzystnym świetle, teraz sumienie nakazuje mi, żeby poinformować o pozytywnym podejściu sklepu do sprawy. Po wymianie kilku maili z bok-iem, gwarantują, że dołożą wszelkich starań, aby podobna sytuacja nie zaistniała w przyszłości. Mimo, że nie mam paragonu, wierzą na słowo i proszą także o podanie nr konta w celu dokonania przelewu. Podejście do klienta jak najbardziej na plus. Pijarowcy dobrze radzą.
  • Odpowiedz