Wpis z mikrobloga

Znowu proszę was o poradę:

Raz na jakiś czas w ramach wolontariatu zgodziłam się opiekować się dziećmi w wieku przedszkolnym.
Zdarzają się sytuacje w których rodzice zostają dłużej w pracy/ nie mogą odebrać pociech, a ja mieszkam dosłownie obok przedszkola więc to nie taki kłopot.

Mam tylko problem, zazwyczaj zostają u mnie 2-3-4 szkraby, które przez te 2-3 godziny nie mają co robić. Nie mam w domu za wiele zabawek, co prawda mam jakieś 2-3 gry planszowe, twister, trochę misiów, gumową piłkę...
Problem jest tylko taki, że słabo u mnie z elektroniką, a dzieciaki cały czas siedzą na telefonach, pytają się jakie mam gry na tablet (nie mam takiego urządzenia) oraz na komputerze (um... mam na nim 5 gier i ciężko u nie mam za bardzo środków na kupno nowych).
Chciałam je jakoś zachęcić do innej zabawy niż komputer: może książka, albo jakieś wspólna gra planszowa/zabawa?
Macie pomysł jak/czym by je zainteresować, by opuściły świat wirtualny?
Ważna uwaga: nie mogę z nimi nigdzie wychodzić, a zazwyczaj rodzice odbierają je w ciągu 2-3 godzin.

#zabawki, #dzieci , #gry
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AwizisieAkat: serio? Mając do wyboru ruszające się obrazy, wybuchy, śmieszne dźwięki , albo klocki LEGO, wybralbys klocki?

Wierze, ale dzieciaki mają inną psychikę. Obserwuje bo nie mam bladego pojęcia co zrobić w takiej sytuacji.
  • Odpowiedz
@Srebrna_M: Jak zostawałem ze swoim siostrzeńcem, to również jak bym się nim nie interesował, mógłby te kilka godzin grać na tablecie. Ja zawsze robiłem tak. Umawialiśmy się na grę przez jakiś czas, a potem bawiliśmy się samochodami, układaliśmy puzzle albo czytałem mu książkę. Na początku się buntował, ale potem już wiedział i nie protestował. Spróbuj tłumaczyć młodym, że grają do danego momentu, a potem róbcie coś innego. Możesz zainwestować w
  • Odpowiedz
@Srebrna_M Jeśli są tak bardzo wsiąknięte w świat wirtualny, może zachęć je do stworzenia własnego? Na papierze oczywiście. Może poproś, aby same "zaprojektowały" grę, wymyśliły jej historię i bohaterów, otoczenie. Ja często bawię się z najmłodszymi w takie wymyślanie właśnie. Dzieciaki rzucają pomysły, a ja odgrywam ich bohaterów, albo pomagam z mazaniem kredkami. Gry planszowe to również super sprawa, ale czasem najmłodsi nie potrafią pogodzić się z porażką, więc warto mieć
  • Odpowiedz