Wpis z mikrobloga

@Syrenamen: ja skończyłem studia, bez żadnego opóźnienia, z najwyższą średnią i wyróżnieniem na dyplomie i w sumie teraz jak na to patrzę to #!$%@? to wartę xD bardziej liczy się dla pracodawcy doświadczenie i staż niż wyniki na studiach, mam w pracy kilka osób które odpuściły sobie po inżynierce i tak samo awansują, jak Ci co skończyli całe studia. Znajoma bez studiów (ale za to z płynną znajomością dwóch języków, urodziła
@iLovePierogi: Jestem na infie ale nie idzie mi za cholere matma, wszystkie inne przedmioty idą gładko tylko matematyka mnie uwali do końca. Nie wiem czy jest sie sens pchać dalej w te studia skoro mam (jeśli jakimś cudem przejde tą sesje ) przepychać sie z semestru na semestr i sie stresować wszystkim. Wolałbym ten czas siedzieć i ćwiczyć rzeczy którymi sie interesuje
@Syrenamen: jeśli te rzeczy mogą Ci zapewnić godny byt, to jak najbardziej. Ja niestety interesuje się filozofią i sztuką, więc nigdy bym się nie wykarmił z moich zainteresowań xD na całe szczęście zawsze miałem dryg do przedmiotów ścisłych i jakoś przebrnąłem przez matematykę, mechanikę i inne takie.
Stres jest elementem studiów, a później pracy. Lepiej nauczyć się z nim radzić na studiach niż w życiu zawodowym.
Jeśli Twoje zarobki będą wyższe
@iLovePierogi: @SpacePotato: Musiałbym w tej sesji zaliczyć matematyke dyskretną i jednocześnie poprawić jeden przedmiot matematyczny z poprzedniego semestru zeby przejść bez wszystkich ects'ow. Skończyła mi sie motywacja dzisiaj, jak jej nie odzyskam w pore to gowno z tego bedzie