Wpis z mikrobloga

@M3DAN: Łowię w Anglii i tu się nie zabiera ryb więc nie miałem wyboru.Jasne że było by bardziej humanitarnie go zabić żeby się nie męczył, zawsze jednak jest jakaś nadzieja, że jakoś dojdzie do siebie. Łowiłem już wcześniej okonie które wyglądały jak by walec po nich przejechał a dalej żerowały i miały się nieźle więc po cichu liczę, że i temu się uda.