Wpis z mikrobloga

Nie mam pewności ale wg. mnie jeśli to się będzie nazywało epapieros/electronic cigarettes lub coś podobnego to raczej nie przejdzie i jeszcze możesz mieć kłopoty. Jeśli to będzie kupione/wysłane to jako inhalator/vaporizer lub coś podobnego generalnie z opisu do przeznaczenia medycznego to może wg. mnie przejść, ale ważne żeby to było tak nazwane wszędzie od aukcji po opakowanie a na rachunku kończąc, chodzi o to żeby w przypadku jak się doczepią do
  • Odpowiedz
@gutek213
@joshep: Napisałeś się, a nic konkretnego i prawdziwego nie napisałeś.Raczej wprowadzasz w błąd.
Sprzedaż w Polsce takich urządzeń w innych miejscach ( internet) niż punty stacjonarne jest nielegalna, ale nikt nie zakazał kupna i sprowadzenia takich rzeczy na własny użytek.
  • Odpowiedz
@marek-wozniak-750: zasadniczo ma racje. regulacja zabrania nawet nie kupna, czy nawet handlu, a sprzedazy. ciekawe jakby zareagowali na oswiadczenie o wymianie barterowej. ;-) z tym ze to chory kraj i nawet swoich wlasnych, dziurawych przepisow sie nie trzymaja, wiec chgw. ja tam slyszalem o ludziach ktorym zniszczyli paczki, ale raczej chodzilo o nikotyne niz o "hardware".
  • Odpowiedz
@marek-wozniak-750: Nie! To nie jest żadna interpretacja, a fakt.
Od 8 września zabrania sprzedaży konsumentom e-papierosów i akcesoriów do nich na odległość. Grozi za to kara grzywny do 200 tys. zł, ograniczenia wolności albo obie kary łącznie.
Rozumiesz, że zabrania się SPRZEDAŻY
  • Odpowiedz
@marek-wozniak-750: Nie wiem jakie kuku mogą zrobić celnicy? Może tak jak w telefonach za brak certyfikatu CE, ale tylko to.
Przeczytaj sobie ustawę i sam stwierdzisz, że zastrzeżenia są tylko dla sprzedawcy i tylko dla konsumenta (chodzi o sprzedaż). Teoretycznie możesz sprzedawać (legalnie) e-fajki na Allegro i w sieci, ale dla podmiotów gospodarczych.
  • Odpowiedz
@niebieski_bajtel: ciekawa interpretacja, reszta z nas stara się pisać uczciwie i fakty (nie do końca jest to zgodne ale jak dotąd nikomu nie cofnęli paczki) a Ty wprost piszesz, że nie ma problema. No spoko, jak WER cofnie, to ktoś Ci będzie płakał, bo celnicy mają raczej w podogoniu domorosłe interpreracje i robią jak kazali. Ja rozumiem - nikt mandatu nie dostanie bo to sprzedawca łamie prawo, ale sprzęt też nie
  • Odpowiedz
@Waspin: Sprzęt może nie dotrzeć ze względu na brak certyfikatu CE. To obecnie dzieje się z niektórymi modelami telefonów. Ustawa karze tylko sprzedawców nie konsumentów.
Możesz nawet legalnie sprzedawać w sieci e-papierosy jeżeli odbiorca jest podmiotem gospodarczym- faktura i NIP
Ty nawet nie masz obowiązku sprawdzać czy nr NIP jest prawdziwy i czy firma faktycznie istnieje.

Nie wiem co jeszcze mogę napisać, ze restrykcje ustawy są tylko dla sprzedawców, nie dla
  • Odpowiedz
@niebieski_bajtel: czyli odesłanie towaru do sprzedawcy ze względu na te restrykcje masz totalnie w dupie i nie jest to dla Ciebie żadna uciążliwość związana z ew. chargebackiem, problemami z odzyskaniem pieniędzy, straconym czasem itd?
  • Odpowiedz
czyli odesłanie towaru do sprzedawcy ze względu na te restrykcje


@Waspin: Resrtykcje nie dotyczą podmiotów, które mają działalnosć zarejestrowaną poza Polską i powinna być też prowadzona wysyłka towaru poza granicami RP.

Nie wiem jak jaśniej napisać. Kupujący kupuje legalny sprzęt i UC oprócz certifikatu CE nie ma prawa odesłać towaru.
  • Odpowiedz
@niebieski_bajtel: hmmm... powiem szczerze, że nie jestem prawnikiem i ciężko mi się jasno ustosunkować. Na moją logikę możesz mieć rację, aczkolwiek zakaz handlu online a zakaz handlu transgranicznego to 2 osobne przepisy. Ale się nie znam, wolę radzić ludziom tak, jak dotychczas.
  • Odpowiedz
@niebieski_bajtel: No bez przesady, ignorantem też nie jestem - a co ma podmiot z Unii, gdzie obowiązuje konwencja cisg (tzw wiedeńska) o handlu Unijnym (gdzie jest zapis, że obowiązuje prawo kraju członkowskiego na terenie którego znajduje się kupujący o ile nie zostanie to podważone) z handlem spoza Unii (Chiny)?
  • Odpowiedz