Wpis z mikrobloga

#psychodeliki #ayahuasca Kiedy uda mi się wykrzesać z siebie jakąś motywację, to i tak zawsze za mało, żeby wygrać z starymi nawykami. Czy Ayahuasca w warunkach ceremonialnych może mnie z tego marazmu wyciągnąć, czy może mnie jeszcze zaskoczyć, że jednak czegoś o sobie nie wiem? Bo mam wrażenie, że poznałem sporo składowych ciągu przyczono-skutkowego, który sprawia że jestem taki jaki jestem, ale brakuje mi sił, by ten ciąg przerwać.
  • 1
@fddsfdds31: Motywacja to dobry kop na początek. To czego potrzebujesz to dyscyplina. Dodatkowo łapanie się na nawykowych myślach, które prowadzą do tych samych nawykowych działań umożliwi Ci szybsze ich wyłapywanie w przeszłości. Stare nawyki zastąp nowymi. Takimi, które są w zgodzie z Twoimi aspiracjami