Wpis z mikrobloga

@Lookbehindya: Witam. Chciałbym powiedzieć, że jeżeli chodzi o jedzenie to Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie. 

Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany. 

Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem
  • Odpowiedz
@Lookbehindya bez alkoholu, zakupy w dużych marketach.
Samo jedzenie dla jednej osoby to 400zl. Żadnego gotowego jedzenia, wszystko robię sam. Dla dwóch osób wychodzi około 700zl.
Na śmieciowym jedzeniu i zapychaczach w stylu ziemniaki i makaron można zejść spokojnie do 200 na osobę.
  • Odpowiedz
  • 8
@piastun masz ten komfort, że robicie jedzenie dla kilku osób. Ja np wczoraj zrobiłam gar zupy z składnikow za 20zl. Wczoraj zjadłam, dzisiaj zjadłam i jeszcze jest ponad połowa z tego co zrobiłam. Jutro już prawdopodobnie będę musiała ja wylać, bo nie będzie się nadawała poza tym ile można jeść to samo.
  • Odpowiedz
@Lookbehindya: Protip - mrożenie. Można mrozić ciasta, zupy - ogranicza cię tylko zamrażarka. Zrobisz za dużo ciasta drożdżowego na pizzę? Leci do zamrożenia. Jedna z mirabelek kiedyś robiła domowe zapiekanki, też całkiem spoko pomysł bo wiesz co dajesz na wierzch i nie jesz kupczego syfu.
A, i wekowanie. Zrób mięso mielone w słoikach, patisony, ogórki, dżemy, niektórzy też pakują do słoików pomidory (w całości). Sos do zapiekanki/makaronu? Zrób duży gar, zostaw
  • Odpowiedz
@Lookbehindya: Taki protip, jak chcesz ostro przypilnować budżetu rozpisuj sobie z wyprzedzeniem jadłospis na 7 dni z uwzględnieniem promocji w otaczających Cię sklepach, nie dość, że szekle zostają w kieszeni to łatwiej upilnować co ląduje w żołądku.
  • Odpowiedz
@Lookbehindya: Miałem taki etap po rozpoczęciu pierwszej pracy xD
Kasa mocno, stać mnie na wszystko kuhwaaa więcej burgerów!

W pewnym momencie podliczyłem sobie i wyszło, że w miesiąc wydałem ponad 1100zł na jedzenie na mieście i trochę się ogarnąłem.
  • Odpowiedz
@Lookbehindya: sredniorocznie 1600zl na dwie osoby. Z tego 40% to jedzenie poza domem. Takie na mieście/kantynie lunchowe lub jakieś tańsze zamawiane - mniej więcej jeden posiłek na osobę co drugi dzień. Jedzenie jakiegoś obiadu w knajpach lepszych - przeciętnie raz w tygodniu. W tym nie ma alkoholu.
  • Odpowiedz