Wpis z mikrobloga

@diasdj: Jeśli chcesz robić szybkie postępy to odpuść sobie korepetytorów i poszukaj dobrej szkoły językowej. Najlepsze są oczywiście lekcje jednoosobowe, choć mi dużo pomogły konwersacje z nativem w grupie 3os. Jeśli nie przeszkadza Ci wysoka cena(pewnie z 9 dych za lekcję indywidualną) to mogę zapytać siostry gdzie chodzi, bardzo poleca.

@St4nley_K: Ćwiczenia to jedno, ale nawet w małej grupie raczej nikt nie będzie wystarczająco poprawiał jednej osoby. Do przećwiczenia polecam
  • Odpowiedz
@KofeinowyPotwor:
Nie mam problemu z rozmową - nie istnieje u mnie bariera językowa.
Umiem rozmawiać, robię to bez zastanowienia, ale używam bardzo prostego języka.
Zaczyna mnie to już irytować mój poziom to dobre b1.
Za cel honoru postawiłem sobie zdanie certyfikatu CAE (C1).
Jestem świadomy ile czasu może to zająć.

Gdybyś mógł zapytaj siostry :)
  • Odpowiedz
@diasdj: miałem dość podobnie - znałem dużo słów ale podczas rozmowy zapominałem 90% słownika. A w szkole byłem 5tkowym uczniem z angielskiego, matura rozszerzona na 90% itp. Pomogło mi jak pojechałem na wakacje do pracy w UK. I po kilku tygodniach pracy z angolami, francuzami i menażerią z całego świata nagle słownik wrócił i jest ze mną do dzisiaj.
Ogólnie polecam tę metodę - nic nie zastąpi autentycznej potrzeby wysłowienia się
  • Odpowiedz