Wpis z mikrobloga

  • 2
Mirki i Mirabelki jest sens wyjezdzać na północ Włoch do pracy i normalnego życia? Spora rodzinka mojej narzeczonej mieszka już tam więc nie ma stresu z mieszkaniem. Ale martwię się o język bo włoski tylko troszkę liznelismy, a wiadomo że bez tego pewnie praca ciężko. Jest sens kombinować emigrację?
#wlochy #wyjaze #emigracja #pytanie #kiciochpyta
  • 14
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Zdupcyngiel okolice Rimini, 30km od San Marino, byliśmy tam miesiąc i wydawało się całkiem sensownie i praca raczej też łatwa do znalezienia :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@wielad sytuacji nie sytuacji, siostra mojej narzeczonej by bardzo chciała żebyśmy tam zamieszkali na stałe także decyzja właściwie zależy od nas :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Prokurator1990 dla kobiet najczęstsze to tak zwane badante czyli opiekunki do dzieci, starszych itd. Dla mężczyzn głównie produkcja, fabryki i rolnictwo w tamtym rejonie. Przynajmniej z tego co ja widziałem :)
  • Odpowiedz
@MZ23: Wiesz, wszystko zalezy od tego co macie w Polsce. Bandate - to moze byc 800€-1200€ na miesiac w zaleznosci . Rolnictwo, nie mam pojecia, ale widze ze wiekszosc robot jest robiona przez czarnoskorych imigrantow (co to tylko po socjal przyjechali ;) ) wiec kokosow tez nie wroze. Praca w fabryce jakies 1200 do 1500€ + 13 pensja i moze 14.

Chociaz z tego co ja widze to jest dosyc ciezko
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Xemm koszty mieszkania odpadają nawet w całości na początku, mieszkalibysmy z siostrą narzeczonej która wynajmuje 3 pokojowe mieszkanie i mieszka w nim sama. Zdaje sobie z tego sprawę że Włochy drogie :). Myślę ze w dalszym ciągu szukałbym czegoś sensowniejszego ale na start po prostu żeby na spokojnie sobie żyć :)
  • Odpowiedz
@MZ23: Nie no spoko. Tak jak mowilem - zalezy co macie teraz w Polsce. Jak jakas prace za gowniane pieniadze to nawet bym sie nie zastanawial. Tylko wezcie poprawke na ten wasz brak jezyka.
Jako opiekunka to i moze jeszcze (zwlaszcza ze czesto gesto jest to praca na czarno), ale w farbryce czy uslugach bedzie Ci ciezko znalezc prace bez znajomosci wloskiego.
  • Odpowiedz
@MZ23: Włochy mają jeden z największych długów na świecie od 2009 cofają się w rozwoju i są obecnie na poziomie 1995 roku. Jeśli wszystko będzie szło dalej w tym kierunku, to Polska dogoni Włochy za 10 lat. Tak więc nie wybrałbym tego kraju jeśli chciałbym polepszyć sytuacje materialną.

Z drugiej strony siła nabywcza Włochów jest na poziomie Irlandii, więc nie tak źle, ale może być gorzej.
http://www.google.ie/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_pcap_cd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:POL:RUS:UKR:HRV:DEU:GRC&ifdim=region&tstart=646786800000&tend=1309474800000&hl=en&dl=en&ind=false#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_pcap_pp_kd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:ITA:POL&ifdim=region&tstart=643413600000&tend=1432332000000&hl=en_US&dl=en&ind=false
  • Odpowiedz
@darck: cieżko mi uwierzyć ze za 10 lat. Powiem tak, ze w dużych miastach Polsce zyje sie juz lepiej niż na południu Włoch. Oczywiście nieuwzgledniajac rzeczy jak pogoda , jedzenie etc, ale do północy to myśle ze i 20 lat niestarczy.
  • Odpowiedz
@Xemm: to jest w PKB liczonym siła nabywczą, czyli nawet gdy Polska dogoni siłą nabywczą Włochy, to będzie miała mniej innowacyjne firmy, gorsze uniwersytety, infrastrukturę i płace nominalne. Polskę ratuje rolnictwo które jest w stanie produkować najtańsze jedzenie w Europie. poza tym wiele rzeczy jest w Polsce tańszych bo płace są tańsze.

co nie zmienia faktu że za 10 lat Polacy mogą sobie pozwolić na to samo co Włosi, choć pewnie
  • Odpowiedz