Wpis z mikrobloga

Honbasho Tokio - dzień dziesiąty.

Emocje sięgają zenitu, a zwycięzca może być tylko jeden. I będzie nim z dużym prawdopodobieństwem jeden z prowadzących Wielkich Mistrzów.
W dniu dzisiejszym w najważniejszym pojedynku yokozuna Hakuho pokonał przez yoritaoshi (upadek w czasie ataku frontalnego) sekiwake Takayasu, przy czym Hakuho przez cały czas kontrolował walkę i wygrał zasłużenie, a Takayasu nie miał pomysłu, jak mu się przeciwstawić.
Dwie walki wcześniej yokozuna Harumafuji wygrał przez yorikiri (frontalne wypchnięcie) z megashirą 4 Tochiozanem.
Obaj yokozuni prowadzą w turnieju bez porażki.

Za ich plecami z bilansem 8-2 ozeki Terunofuji, sekiwake Takayasu, megashira 5 Shodai, megashira 10 Ura i megashira 10 Tochinoshin

W cieniu czołówki yokozuna Kisenosato, który dzisiaj przegrał przez yorikiri z sekiwake Kotoshogiku i z bilansem 6-4 nie odgrywa już roli w tym turnieju.
#sumo

Walki:
corrs - Honbasho Tokio - dzień dziesiąty.

Emocje sięgają zenitu, a zwycięzca może ...
  • 3
@corrs: coś takiego jak porażka Kise z Koto nie powinna mieć miejsca. Kontuzja ewidentnie daje mu się we znaki, ale za wszelką cenę chce uniknąć kyujo... Cieszy mnie wynik Ury, pójdzie w górę w banzuke, może zgarnie jakąś nagrodę no i w przyszłym Basho zmierzy się z poważniejszymi przeciwnikami.
@zeca: Ura pewnikiem i sam siebie zaskakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jakby nie było to jego drugi turniej w makuuchi. Nie walczy może efektownie, ale skutecznie. Muszę przyznać, że też mam na niego oko. Jutro (dzisiaj) przeegzaminuje go Shodai, któremu też nieźle się ten turniej układa.
Gdyby tylko był z 15cm wyższy jeszcze to by rządził, a tak to ma kłopoty z wyższymi zawodnikami. Nie wiem czemu, ale zawsze kibicuję tym niższym :) Ogólnie to jakiś czas temu był w sumo wymóg odnośnie wzrostu, już nie pamiętam dokładnie ile wynosił... Obecnie lubię popatrzeć na Asahisho (przy 138 kg wagi potrafi zrobić salto), Satoyamę (bardzo dobry technik) czy Kotoeko. Wszyscy niscy ale waleczni. Dawniej takim właśnie małym a zawziętym