Wpis z mikrobloga

Jednak Thiem jeszcze nie jest na tym poziomie, by ogrywać Nadala i Djokovicia w przeciągu dwóch dni na jednym turnieju. Niemniej wciąż pozostaje jednym z trzech głównych faworytów RG. Oby tylko ta wysoka porażka go nie złamała psychicznie.

A Nole dziś bezbłędnie. I taktycznie, i technicznie. Becker miał rację (trudno by jako były trener nie miał), że jego forma powróci w okolicach French Open. Wszystko zostało jeszcze przyspieszone przez zwolnienie całego sztabu, zadziałał efekt nowej miotły. A raczej po prostu świadomość, że w jakimś stopniu zaczyna od początku,

Dla Nadala paradoksalnie to dobrze, że turniej w Rzymie ma taki przebieg. Gdyby wygrał wszystkie cztery ważne imprezy w europejskim cyklu na mączce, to mógłby być zbyt spokojny i pewny siebie w Paryżu. A teraz będzie czujny, że i Thiem, i Djoković mogą go pokonać.

#tenis