Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę coś z siebie wyrzucić i też chciałbym znać wasze zdanie o tej całej sytuacji, a mianowicie chodzi o #zwiazki. Ja lvl 20 a mój różowy 19lvl, w skrócie razem ze sobą ~3lata, wiadomo wzloty i upadki jak w każdym związku. Ona w naszym rodzinnym mieście, ja ~300km od domu na studiach. Zawsze widziałem że jest jedną z tych atencyjnych, szukała poklasku w internecie poprzez komentarze, lajki itp fotek swoich "kolegów", wiele razy jej mówiłem że trochę mi to przeszkadza że ma tak dobry kontakt z tyloma typami ale jak zawsze gadka że to tylko "kolega, znajomy". Oczywiście żebyście zaraz mnie nie okrzyknęli #!$%@?ą i pantoflem powiem że też mam koleżanki i znajome, ale nigdy nie dawałem jej jakichkolwiek powodów do zazdrości. Kontynuując, na początku maja wieliśmy wielką kłótnię bo doszły do mnie informacje że jak mnie nie było w naszym mieście to ktoś ją widział w klubie z pewnym gościem( osobiście nie znam, chodzą opinie że patola), niby taniec ale coś więcej niż ze zwykłym kolegą, zwłaszcza że nic mi nie powiedziała że idzie do klubu, ja że akurat byłem pod wpływem %% to zadzwoniłem i zapytałem że co to ma być itp, wkurzony przeokrutnie nawet nie dałem jej próby wytłumaczenia tej sytuacji i się rozłączyłem. Powiedziałem sam sobie że chce skończyć ten związek, bo już od dłuższego czasu czułem że ma mnie gdzieś, takie coś się czuje nawet po rozmowie przez telefon i smsach. Zadzwoniłem i powiedziałem że to koniec i nie chce dłużej się w to bawić i tolerować tego co ona robi, oczywiście w pełni zgodna że to koniec ale po kilku dniach skrucha z jej strony, "źle zrobiłam, zmienię się" i tego typu obiecanki. No i dałem się złamać w końcu, spotkaliśmy się, pogadaliśmy w cztery oczy, wytłumaczyłem jej że przecież nie zabraniam jej wyjść z koleżankami od czasu do czasu ale powiedziałem że nie chce by się zadawała z takimi pato-kumplami i miała z nimi jakikolwiek kontakt. Ja niedługo po tym pojechałem na #studbaza, pierwszy tydzień cukierkowy, codziennie smski, telefony i wgl wielka miłość. Drugi tydzień wyczuwam już mniej zainteresowania z jej strony, odpisywanie aby cokolwiek odpisać, zero zapytania co u mnie itp. Wczoraj wieczorem napisała że wychodzi na spacer( niby sama), ja po 24 pisze że idę spać( pobudka o 5;30 bo zajęcia rano) i żeby wracała i się nie kręciła sama po nocy. Wstaje rano a mój dobry kumpel któremu ufam i który wiedział że nieciekawie się w naszym związku dzieje) podesłał mi screena że napisała komentarz (uśmiechnięta emotka) o godzinie 1 w nocy pod jakąś fotką sprzed miesiąca temu pato-kumplowi. Zagotowałem się konkretnie ale nic nie napisałem, cały dzień to w głowie tylko myśli o tym no i po południu zadzwoniłem i się zapytałem co tam dzisiaj na insta ciekawego było i co lajkowała ( ͡° ͜ʖ ͡°), na początku że nic, nie pamięta co, aż do wymówek że przez przypadek pewnie, ale ja cisnąłem dalej. W końcu mówi że to tylko kolega i się chyba nic nie stało że lubi czy komentuje jego zdjęcie, btw: słychać było kręcenie i szukanie usprawiedliwienia ale żadnej skruchy czy przeprosin. Ja pod wpływem emocji, chociaż dalej sądzę że dobrze zrobiłem powiedziałem że przez takie "małe, niby niewinne" sytuacje które się notorycznie powtarzają nie potrafię jej ufać i chcę zakończyć ten związek, odpowiedź jaką usłyszałem to: " no i super" ( ͡° ͜ʖ ͡°) więc od razu czerwona słuchawka i koniec rozmowy. Minęło parę godzin i przed chwilą się zaczęły takie same obiecanki jak zawsze, że od teraz będzie cudownie i ona zrozumiała i się zmieni, ja nie odpisuje jej nic. Powiedźcie mi o co o tym sądzicie, ja mam racje czy może ona? No i proszę was mirki o jakieś sposoby jak zapomnieć i nie dać się znowu oczarować, bo naprawdę mam dość takiego toksycznego związku z którego mam więcej nerwów niż szczęśliwych momentów (,)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 9
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania przeczytałem z 3 linijki i stwierdziłem że strata czasu. Stary masz 20 lat, wybaw sie, wyszum. Skończysz studia,będziesz pracował,poznasz fajną dziewczynę i po 2 latach ślub będziesz brał i dzieciaka bujał a tu się martwisz jakąś karynka
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Pewnie szuka bedboja, który będzie ją #!$%@?ł codziennie. Nie martw się. Za rok, dwa, odezwie się do Ciebie, czy nie zechciałbyś znowu spróbować czegoś z nią. Oczywiście jak się zgodzisz, będziesz musiał zaakceptować brajanka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania nie wiem czy opisujesz ją w taki zly sposób bo jesteś na nią zly czy dlatego że jest taka, bo jeżeli faktycznie jest taka jak piszesz to ja kopnij w dupe i w ogole sie nie ogladaj. Zacznij zyc bardziej w mieście w którym studiujesz i odetnij się od niej.
  • Odpowiedz