Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chciałbym zadać pytanie osobom które mają co najmniej 30 lat,i miały w życiu jakiś dłuższy okres całkowitej abstynencji od alkoholu (tak z 2-3 lata co najmniej) Mam 23 lata , od 5 lat nie piję alkoholu.W ogóle w swoim życiu bardzo mało go piłem, może z 8 razy,dwa razy byłem pijany ale nie #!$%@?łem żadnej imby wtedy ani nic czego bym żałował.W wieku 17-18 lat troszkę zacząłem pić z znajomymi, osiemnastki , wiadomo.gdy miałem 18 lat lekarz zdiagnozował u mnie chorobę wątroby , i zakazał mi dożywotnio picia.Od tamtego czasu nie wypiłem ani kropli.Jednak po jakimś czasie lekarz odwołał swoje przeciwwskazania(było to rok temu),poprawiło mi się, ja jednak trwałem w abstynencji, gdyż wiedziałem że jak zacznę pić to już do niej raczej nigdy nie wrócę.Rodzice ani znajomi nie wiedzą że mogę pić, i ten stan się utrzymuje nadal.Jednak zaczynam rozważać czy nie zakończyć tego okresu,tzn zacząć pić.Jedną z moich motywacji jest to by móc się może trochę rozluźnić, pamiętam że fajnie było być pod wpływem, ale też nie ukrywam że w dużej mierze decyduje o tym to że jestem #tfwnogf całe życie, a podobno pod wpływem alkoholu ludzie stają się bardziej pewni siebie (nie tylko podczas jego działania, ale ogólnie jest taki długotrwały efekt ). Poza tym młody jestem, dosyć sztywny, może czas się wyszaleć ;p I właśnie o to jest moje #pytanie do starszych osób , które miały okres abstynencji, albo jeszcze w nim trwają:Czy nie macie poczucia jakby straconej młodości, że się nie wyszaleliście?Kiedyś czytałem że tym którzy się nie wyszaleją za młodu później odwala na starość i wtedy się chcą wyszaleć ;p W ankiecie wyróżniam wiek 30 lat, ale im starsze osoby się wypowiedzą tym chyba lepiej;p Chciałbym by wypowiadający się w wątku na wstępie komentarzy podali swój wiek.Oczywiście wiadomo, z alkoholem może się też wiązać #alkoholizm ,z tego co wiem mój brat dosyć często pije,praktycznie codziennie (ale nie mam z nim kontaktu,więc tak dokładnie nie wiem, mieszka za granicą), Mój ojciec zaś pije bardzo rzadko, chyba rzadziej niż raz do roku ale jak już to mocno, ostatnio się schlał do nieprzytomności że nie mógł chodzić.Może to takie skrajne spojrzenie że od razu alkoholizm, ale w sumie się trochę tego obawiam, plus tego że kiedyś po pijaku mogę zrobić coś czego będę żałować .Oczywiście nie podejmę decyzji tylko na podstawie osądu osób któe się wypowiedzą w tym wątku , ale chciałbym zobaczyć jakie jest zdanie osób innych niż Ja. #alkohol #kghj #abstynencja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling

Pytanie: Pić czy nie pić alkochol?

  • Pić(mam mniej niż 30 lat) 22.2% (32)
  • Nie pić(mam mniej niż 30 lat) 51.4% (74)
  • Pić(mam 30 lat lub więcej) 6.3% (9)
  • Nie pić(mam 30 lat lub więcej) 20.1% (29)

Oddanych głosów: 144

  • 18
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak sie pije za duzo to dlugotrwale efekty sa odczuwalne, widze po sobie. No ale przeciez jak zaczniesz pic to nie oznacza, ze nagle bedziesz walil wodke codziennie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z jednej strony podziwiam i zazdroszcze, ale z drugiej sam mam mase fajnych wspomnien, ktore byc moze nie pojawilyby sie bez alkoholu. Wszystko z umiarem i tyle :D
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja bym na twoim miejscu nie zaczynał. Skoro wszyscy myślą że nie możesz to nikt nigdy do libacji cię nie będzie zmuszał co jest dużym plusem. Ja bardzo rzadko pije, za młodu nie szalałem i jakoś nie mam poczucia że zmarnowałem ten okres.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam ponad 30 lat i ostatnie piwo wypiłem 7-9 lat temu (nie pamiętam jaki to był rok). Nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Po prostu zdecydowałem, że bez picia życie jest wygodniejsze. W dowolnej chwili mogę wsiąść w samochód i jechać gdzie chcę. Nie miewam kaca. Jak dla mnie widzę same plusy tego, że nie piję.
Ale nie głosowałem, bo radzić nie zamierzam co masz zrobić. Ludzie reagują na alkohol
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wyszaleć się na zapas? jak ma Ci #!$%@?ć na starość to i tak Ci odwali a jak nabierzesz złych nawyków za młodu (czyt. picie przy okazji imprez) to tym bardziej istnieje szansa przykrych powikłań w późniejszym wieku, alkohol to narkotyk i trucizna jak już przetrwałeś te najgłupsze lata bez alko to bym nie zaczynał na Twoim miejscu, to moje zdanie. W młodości na wszystkich moich imprezach był alkohol i nie
  • Odpowiedz
@metrom: > > W młodości na wszystkich moich imprezach był alkohol i nie są to jakieś zajebiste wspomnienia, albo coś #!$%@?łem albo nie pamiętam a na dalsze życie po tych głupich latach został mi na pamiątkę alkoholizm, nie polecam

Co innego wypić 2-3 piwa raz na 2-3 tygodnie (czy tam w sumie w przeciągu tego okresu), a co innego najebywać się do nieprzytomności/stanu nad którym nad sobą nie panujesz na każdej
  • Odpowiedz
@Anthermil: czy ja napisałem że u niego też tak musi być? Napisał że i tak sam podejmie decyzję więc opisałem mu swoje doświadczenia, poza tym znajomi z którymi wtedy piłem wspominają to podobnie. Pisze o piciu by imprezować więc wnioskuje że chodzi mu o więcej niż dwa piwa na miesiąc
  • Odpowiedz
@metrom: Moim zdaniem źle wnioskujesz, bo żeby poczuć rozluźnienie i poprawę nastroju wystarczą właśnie te 1-3 piwa (tym bardziej że gość jest abstynentem, to i po 250 ml może go sieknąć) nie trzeba od razu obalać pół litra na łeb xD.
  • Odpowiedz
może czas się wyszaleć


@Anthermil: mi to nie wygląda na chęć wypicia jednego, dwóch piw

(tym bardziej że gość jest abstynentem, to i po 250 ml może go sieknąć) nie trzeba od razu obalać pół litra na łeb


nie rozumiem Twojego myślenia, czyli jak się #!$%@? do nieprzytomności wypijając 0,25 to jest ok, spoko i taki relaksik, ale jak się #!$%@? do nieprzytomności wypijając 0,5 to już źle? Co to za
  • Odpowiedz
@metrom:

Jedną z moich motywacji jest to by móc się może trochę rozluźnić, pamiętam że fajnie było być pod wpływem, ale też nie ukrywam że w dużej mierze decyduje o tym to że jestem #tfwnogf całe życie, a podobno pod wpływem alkoholu ludzie stają się bardziej pewni siebie (nie tylko podczas jego działania, ale ogólnie jest taki długotrwały efekt ).


A mi to właśnie wygląda na te 2/3 piwa. W szczególności
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeżeli wydaje ci się, że alkohol miałby być rzeczywiści tak cholernie istotnym czynnikiem przez, który ludzie którzy nie pili za młodu żałują że się nie wyszaleli, to może rzeczywiscie sobie daruj. Masz chyba jakąś fiksację na tym punkcie. Alkohol to jakiś detal. To tylko dodatek. Poczucie nie wyszalenia się to można mieć jak się przegapiło etap młodzieńczego smyrania się z licealnymi dupami pod namiotem na wakacjach, harce w akademiku i
  • Odpowiedz