Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie mi, że jest nie tak ostatnio z ludźmi.

Mam stałą trasę na rowerze, głównie po obrzeżach miasta, gdzie są już domki jednorodzinne. Pewnego razy, z pola wybiegł pies, biegł za mną i kiedy zacząłem hamować ugryzł mnie w nogę, ale zdążyłem tylko zasadzić mu kopa zanim pies odbiegł gdzieś w siną dal. Widziałem tego psa kilkukrotnie, musi być albo lokalny, albo jakaś przybłęda, która okolice zamieszkuje, no nic. Pojechałem do szpitala, musiałem mieć powtórzone szczepienie na wściekliznę, ale duzo mi sie nie stało. ale tutaj ukazuje sie patologia. Ranę miałem niemałą, dlatego jak zrobiło sie ciepło i zacząłem chodzić w krótkich spodenkach to bło widać blizne ma łydce, więc znajomi pytali się, jak to się stało. Opowiadałem wszystko, razem z zasadzeniem pchlarzowi tego kopa. I tutaj nie rozumiem #!$%@? ludzi, a konkretnie kilku różowych - oburzały sie one, że jak to tak mogłem psa kopnąć?!!!! Przeciez on taki niewinny, bronił swojego terenu (drogi #!$%@? publicznej xDDDDDD) albo chciał mnie o czymś zawiadomić, bo uwaga (tutaj #!$%@? hit) może jego właścicielowi cos się stało xDDDDDD. No ja naprawdę nie rozumiem tej pokrętnej logiki.

Od czasu ugryzienie wozę po prostu gaz pieprzowy i jak jakiś pchlarz zbliży się na niebezpieczną odległośc to będe psikał. Ciekawe ile bólu dupy będzie wtedy.

#rower #rozowepaski #logikarozowychpaskow #obroncyzwierzat

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 46
  • Odpowiedz
ogólnie to pewnie by mi zdiagnozowali "bambinizm", ale trochę dziwne, że musiałeś OPie się ukryć jako anonim w tak zwyczajnej sprawie

Jedyne co mogę zasugerować, to może (w łagodnych przypadkach) wodę z bidonu zamiast od razu tego gazu, często chłodzi rozpaloną psią głowę równie dobrze, a krzywdy nie zrobi ;)
  • Odpowiedz