Wpis z mikrobloga

@networth: Książka, o ile nie jest specjalistyczna, (Programowanie w VBA, kupione w firmie która dużo pracuje w excelu), jest wydatkiem prywatnym. Rozwijasz siebie nie firmę, czytając książki.
  • Odpowiedz
@poczekaj: właściwie to mowa teraz o DG, a mówiąc koszta firmowe nie mam na myśli faktury i optymalizacji podatku. Robie to dla siebie, żeby rozdzielić personal i business
  • Odpowiedz
@networth: Prywatny. Taka książka układa w prywatnej głowie jak postępować w życiu, gdy się prowadzi biznes. Forbes informuje o otoczeniu gospodarczym i rzeczach mniej lub bardziej istotnych dla firmy.

Tak samo zdrowe jedzenie, które da lepsze samopoczucie i więcej energii do prowadzenia biznesu jest prywatne, a nie firmowe. Chodzi o komfort jaki nabywasz, żeby móc się zająć pracą.

Lub w
  • Odpowiedz
@poczekaj: Nie wiem czy jest sens rozmyślania nad każdą książką czy gazetą czy jest specjalistyczna czy ogólna. W takim razie zostawię chyba wszystko w wydatkach osobistych.
  • Odpowiedz