Wpis z mikrobloga

Miałam iść spać ale, że z #!$%@? nie usnę podzielę się z wami moim ostatnim spotkaniem z rodzinką, która będzie odwiedzać mnie także dzisiaj.

Dawno, dawno temu. Dobra nie tak dawno, miesiąc temu usłyszałam szarpanie za klamkę od mieszkania i już wiedziałam co się święci. Ciotka nigdy nie uznawała używania dzwonka lub pukania. Trochę o ciotce: typowa Grażyna, lvl 50. #!$%@?ą was komary? No to zaufajcie mi, że wolelibyście stado komarów od niej jednej.
Wparowała do mieszkania w swojej nieodłącznej apaszce, która prawdopodobnie pamięta bitwę pod Grunwaldem.
Ciotka[c]: dzień dobry Lesio, nie przeszkadzam.
Ja [j]: hmm.
I tak odpowiedź ją nie interesowała. Skierowała swoje kroki w stronę kuchni. Nie bez powodu. Tam znalazła pierwszy punkt do #!$%@? mi dnia.
[C]: Matko boska, jezusie nazarejński jaki tu syf. TYLKO TU NASRAĆ JESZCZE.
Z potępieniem patrzyła na kubek po kawie w zlewie.
[J]: hmm.
[C]: Nalej mnie tu coś do picia, poty mnie obeszły po tych schodach. Co tam masz?
[J]: Colę albo wodę ciociu.
Punkt drugi czas zacząć.
[C]: Coca-cole? Przecież to drogie takie i chemiczne, sąsiad tym kłódkę roztopił jak mu zardzewiała. Ja nie wiem czy w twojej sytuacji finansowej Lesiu możesz sobie pozwolić na takie drogie napoje. NASZA HANIA to co innego, pracuje, awansowała. Stać ją.
Tutaj warto dodać, że Hania faktycznie pracuje. Na zmywaku. W UK. I chyba jej jedynym awansem jest to, że przestała zmywać też podłogi. Awansowała na starszą zmywarkę. Brawo Haniu.
[J]: Hmm. To co cioci podać?
[C]: No dej tą colę, tylko ograniczaj się dziecko. My wiecznie żyć nie będziemy, kto ci wtedy pomoże.
Ostatnią rzeczą (poza rakiem) jaką dostałam od ciotki była hulajnoga po Hani. 20 lat temu.
[J]: Co ciocię sprowadza? Bo ja tak właściwie właśnie..
[C]: Co wiecznie zabiegana? No taka psia praca, Hania ostatnio wolne miała, 2 dni, pojechała nad jezioro.
Mimo, że Hania nie była niczemu winna żałowałam, że się tam nie utopiła.
[C]: No ale dobrze ja przejdę do sedna tutaj. To mieszkanie odziedziczyłaś po prababci tak?
[J]: Hmm tak.
[C]: Babcia ci je zapisała Lesio ale wiesz, że ona niepoczytalna już była jak umierała, świec panie nad jej duszą.
[J]: Hmm właściwie to..
[C]: No widzisz i tutaj jest sprawa Lesiu, Hania chce wrócić, kobieta sukcesu ale też jakieś życie prywatne chce mieć tutaj z nami. Jej się należy to mieszkanie.
#!$%@?.jpg
[J]: Należy jej się bo..?
[C]: No bo dziecko będzie miała! To wiadomo, że pracować nie może i wynajmować, rola matki najważniejsza. A Ty dzieci nie masz (rzut okiem na kubek po kawie) i może to i lepiej, że nie masz. Wiesz jaka nasza Hania jest honorowa, od ojca maluszka nic nie chce.
W wolnym tłumaczeniu: ojciec maluszka Hanie zostawił i tyle go widzieli.

Po oznajmieniu jej, że żadnego mieszkania oddawać nie zamierzam nastąpiło kolejno;
1. Płacz
2. Nazwanie mnie potworem bez serca, który będzie winny śmierci dziecka i Hani.
3. Furia.
4. Trzask drzwiami.

#rodzina #truestory #gorzkiezale
  • 351
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lesio1511 aż musiałem z zażenowania się przejechać w przód i tył tramwajem #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak serio mówiąc - fakt że ta Hania zaszła w ciążę i facet #!$%@?ł dla ciotki jest ok, że bez ojca dziecko będzie, a Tobie wypomina, że musisz! oddac mieszkanie, bo Hania dała dupy jakiemuś frajerowi XD współczuję mocno i nie daj się wrobić w żadne dziwne
  • Odpowiedz
@Lesio1511 z chęcią przeczytam ciąg dalszy tej historii/pasty, możesz wołać jak co. A jak co nagrywaj tak jak Ci radzili, najwyżej skasujesz po a jak się przyda to jeszcze będziesz wszystkim dziękować. Apka na androida, dyktafon co w tle działa i jazda.
  • Odpowiedz
@Lesio1511: Broń Boże nic nikomu nie oddawaj i nie udostępniaj. Bądź stanowcza i nie daj się żadnym namowom i tekstom pokroju 'dej mam horo curke'. Serio, czytając to co napisałaś, chyba bym nie wytrzymała i wyśmiała Grażynę, a potem wyrzuciła za drzwi xD
  • Odpowiedz
@Lesio1511: Smutne co pieniądze robią z ludźmi. Kupisz mieszkanie, samochód, dostaniesz podwyżkę w pracy albo pojedziesz na dalsze wakacje za granicę za zaoszczędzone pieniądze i każdemu #!$%@? bo myślą, że wygrałeś na loterii. Daj temu, pożycz tamtemu, z innym się podziel, każdy, nawet z najbliższej rodziny, będzie wyciągał łapę.
W mojej rodzinie była ciotka, co się o nawet o puste miejsce na cmentarzu kłóciła, bo to tyle pieniędzorów warte!!

Zablokuj
  • Odpowiedz
NASZA HANIA to co innego, pracuje, awansowała. Stać ją.

Tutaj warto dodać, że Hania faktycznie pracuje. Na zmywaku. W UK.


@Lesio1511: chyba w każdej rodzinie są takie ciocie :) W mojej, jeden z moich kuzynów był przez swą mamę też przy każdej możliwej okazji (przy czym przeciętna okazja była zwykle tego typu: - ładna dziś pogoda. - tak, ładna. A mój Szymonek to... [...]) peany wygłaszała na temat swego genialnego
  • Odpowiedz
@Lesio1511: najpierw pomyślałem "dzięki Bogu, że nie mam nikogo tak upośledzonego w rodzinie", potem beka, że Hania, pani sukcesu pewnie małego ciapaka przywiezie do Polski ( ͡º ͜ʖ͡º) (fajnie by było, jakbyś o tym kiedyś napisał, czy się potwierdziła moja hipoteza), a na koniec żal mi Ciebie, bo ta stara #!$%@? nagada pewnie tyle głupot na Twój temat reszcie rodziny, że będziesz musiał niepotrzebnie tracić
  • Odpowiedz
[C]: Co wiecznie zabiegana? No taka psia praca, Hania ostatnio wolne miała, 2 dni, pojechała nad jezioro.

Mimo, że Hania nie była niczemu winna żałowałam, że się tam nie utopiła.


@Lesio1511: xDDDDDDDDDDDD
zajebiście opowiadasz dziewczyno, to operowanie sarkazmem i narracją, jeden z najlepiej napisanych wpisów na mirko które widziałem od miesięcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz