Wpis z mikrobloga

Czy ktoś do tej pory wspominał o miejscowości Bogatynia, która słynie z mety oraz innych dragów i prostytucji, dodatkowo z działalności w tych tematach import/eksport, gdyż graniczy z Czechami i Niemcami?
Kobieta w wieku 27 lat (sic!), pracująca we Wrocławiu, przyjeżdża do rodziców do Bogatyni by pożyczyć 4 tys. PLN na wycieczkę, która ma być niespodzianką dla jej chłopaka.
W wywiadzie wspomnieli o jej wczasach w odległym kraju na K, o którym dowiedzieli się po fakcie ze zdjęć i byli w szoku.
Ojciec w wywiadzie mówi, że gdyby wiedział, że będą lecieć do Arabów, to by nie puścił.
Magda nie zdradzała rodzicom dokąd, bo to niespodzianka.
Czy w związku z poprzednim wypadem do kraju na K, nie wydaje się logiczne, iż rodzice wpierw zadaliby pytanie dokąd będą lecieć, bo jak nie, to nie pożyczą?
Kontynuując, jeśli Magda lub Markus udostępnili informację na FB, że chcą sprzedać komuś wycieczkę do Egiptu, to czy siostry by się o tym nie dowiedziały i np. nie poinformowały rodziców?
Czemu Magda nie zapytała wśród sióstr i rodziców, czy nie chcieliby polecieć do Egiptu, bo głupio z paszportem Markusa wyszło?

#magdazuk
  • 43
@OrientalnaSalsa:

Czemu Magda nie zapytała wśród sióstr i rodziców, czy nie chcieliby polecieć do Egiptu, bo głupio z paszportem Markusa wyszło?


No właśnie - nie wiemy w sumie czy były faktycznie jakieś próby znalezienia innych chętnych na wyjazd. Krąży wersja, że wszyscy znajomi już mieli plany na majówkę - ale czy potwierdził to któryś z tych znajomych? Chyba tylko na wersji Markusa się to wszystko opiera w tej chwili
@lucjanns: tylko po co? Jak ktoś chce na cito sprzedać wycieczkę, to raczej pyta wpierw wśród rodziny lub znajomych, bo to najszybszy sposób. A najszybszy sposób to w dzisiejszych czasach głównie FB, szczególnie mając ok. 27 lat. Udostępniasz na ścianie i a nóż ktoś z 800+ znajomych będzie zainteresowany.
@lucjanns: ale czemu w 24h? Przecież Markus też ma pracę, obowiązki lub inne plany. O takich wycieczkach nie informujesz raczej dzień przed wylotem. Chyba, że to była taka "spontaniczna dusza". To tym bardziej szanse są marne sprzedać wycieczkę obcym osobom 24h przed wylotem, więc dzwonisz po znajomych i rodzinie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@lucjanns: ale czemu do odsprzedania? Jedno miejsce się i tak zmarnowało, więc dzwonię do siostry, mamy, taty lub dobrej koleżanki (do kolegi nie, bo wyjdzie bolec na boku ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), że: jutro wylot do Egiptu, lecisz ze mną czy nie?