Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja tak mam, że gdy się kładę (bez różnicy jak zmęczony) i przychodzi ta pierwsza faza zaśniecia gdy już praktycznie śpisz ale jeszcze jesteś świadom. Bez różnicy jak bym się nie ruszał, miał całkowicie wyłączony umysł i ciało to po kilku minutach jestem całkowicie rozbudzony i to tyle jeśli chodzi o sen.

Jedyne rozwiązanie to odpalenie bardzo cicho audiobooka albo jakiegoś gadania lub czegoś strasznie neutralnego. Wtedy zasypiam praktycznie od razu.

#sen #zasypianie #bezsennosc
  • 2
  • Odpowiedz