Wpis z mikrobloga

nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

art. 82 kc


@Fleischer: dzięki, a poza tym
Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

a ponoć sądy umarzają takie sprawy
@badtek
Też, ale to już postępowanie karne i sprawa dla organów publicznych.

a ponoć sądy umarzają takie sprawy


Z braku dowodów, bo często to słowo przeciwku słowu. Kumpel ma jakieś nagrania, badania krwi, świadków? I dlaczego chodzi sam do takich miejsc?
@badtek
Na jego miejscu skontaktowałbym się z prawnikiem i rozważył zgłoszenie podejrzenia przestępstwa. Jeśli przed nikim nie ukrywa tej wizyty, to nawet nie powinien się zastanawiać. Może mu to posłużyć jako wsparcie, gdyby okazało się, że podpisał coś, czego nie powinien był podpisywać.
gdyby okazało się, że podpisał coś, czego nie powinien był podpisywać.


@Fleischer: @badtek: podpisał, że jest w pełni świadomy zamawianych produktów/usług i bierze za to odpowiedzialność. Tak strzelam, bo to stała praktyka w takich klubach i zresztą to jeden z głównych punktów afery cocomo. 82 KC nie ma szans udowodnić, bo nawet jak mu coś dosypali to i tak już w organizmie tego nie ma. A w stan upojenia alkoholowego
@Kamad1993

A w stan upojenia alkoholowego wprowadził się sam co nie wyłącza świadomości zgodnie z poglądem doktryny i orzecznictwa.


Lepiej jeszcze trochę poczytaj orzecznictwo. Samoistność upojenia nie ma związku z wyłączeniem świadomości, które jest jego konsejwencją.
@Fleischer: no to podaj jakiś przykład. Bo Twoje rozumowanie jest wbrew logice. Tak samo rozstrzyga się to w sprawach karnych, jak wprowadzisz się sam w stan upojenia, to ponosisz odpowiedzialność, jak ktoś Cię wprowadzi w stan upojenia to nie ponosisz odpowiedzialności. Zresztą nawet, niech się powoła na 82 KC. I tak dostanie w plecy w dalszych procesach tym bardziej że mają dowód, że pił czy tam tańczyły dla niego laski.
@Kamad1993

Tak samo rozstrzyga się to w sprawach karnych


Pełna zgoda. Wynika to przecież z kk i dotyczy sprawstwa, a nie cywilnoprawnego oświadczenia woli. Inne rozwiązanie byłoby kpiną z prawa karnego.

Przykład dla prawa cywilnego:

X i Y smolą wódę. X ma mocna głowę albo pije mniej niż Y. Y z kolei nie zna granic i wprowadza się w stan upojenia alkoholowego, który wyłącza świadome podjęcie decyzji. Wtedy X podsuwa mu do
@Fleischer: no ok, w sumie się z tym zgodzę. Nie zmienia to jednak faktu, że przedmiot świadczenia najpewniej otrzymał (przynajmniej z mojej dotychczasowej praktyki tak wynika), a co za tym idzie nawet jak uwali umowę to dostanie na nienależnym świadczeniu w dupę
@Kamad1993

że przedmiot świadczenia najpewniej otrzymał


Kolega OPa? Pewnie tak. Stan faktyczny jest dość pobieżnie opisany. Ale tak jak pisałeś - sprawa jest raczej martwa ze względów dowodowych.
podpisał, że jest w pełni świadomy zamawianych produktów/usług i bierze za to odpowiedzialność. Tak strzelam, bo to stała praktyka w takich klubach i zresztą to jeden z głównych punktów afery cocomo.


@Kamad1993: @fleischer: dzięki, a co może z tego wynikać? Tzn czy jeśli to punkt afery cocomo, to klienci podpisywali tylko takie oświadczenie o świadomości które miało potwierdzić transakcje kartą, czy też jakieś pożyczki? Dowodów ma sporo, tyle że w
@Fleischer: @Kamad1993: czytam na przykład, ze prokuratura tłumaczy, że klienci sami zatwierdzali transakcje pinem, a już prokuratura nei zastanawia się, czy taki #!$%@? gość widział 50.00 czy 5.000, nie mowiac juz o tym, że terminal może mieć shakowany wyświetlacz i pokazywać 50, a ściągać 100 razy wiecej... a przecież często trzezwi ludzie w sklepie płacąc kartą nie patrzą dokładnie na kwotę.