Wpis z mikrobloga

Sklep sprzedaje towar. Daniel sprzedawał kontent. Do czasu gdy towar jest dobry, to się sprzedaje i jest na niego popyt. Tak samo było ze Zwierzyńskimi. Jednakże gdy towar mający być rzekomo dobry, nagle staje się dziadowski, to klienci owego towaru mają prawo do reklamacji. I tak samo jest z Danielem. Byliśmy i jesteśmy odbiorcami konkretnej treści. Jej nie ma, więc logiczny jest sprzeciw. Tak więc śmieszni są ci co mówią, że wykop się czepia. Czy konsumenci też się czepiają gdy towar jest do dupy? Czy to oni są winni zwg na swój popyt czy też jednak Daniel i jego słaba podaż? Takie są brutalne prawa rynku. Tak więc albo Daniel poprawi swój "towar" albo zginie na wojnie z odbiorcami tak jak durne sklepy przegrywają w sądzie z klientami. O to słowo Pańskie.
#danielmagical
  • 5