[Erimar]

Zobaczyłem oba sezony. Są świetne, choć zdarzyły się nierówne odcinki. Zdziwiłem się, że jest polski dubbing, ale muszę powiedzieć, że jest genialny. Chciałem też sprawdzić czy dobrze oddaje to co jest mówione w oryginale, więc czasem włączałem też angielskie napisy i muszę powiedzieć, że wszystko było ok. Polecam.

#rickandmorty #netflix #netflixpl

[S.....h]

@Erimar: Gazorpazorpfield xD

[ufix]

@Erimar: To zobacz jeszcze S03E01 bo jest już dostępny, choć niestety jeszcze nie na netflixie....

[R.....3]

@Erimar obejrzyj sobie też po angielsku, dużo żartów słownych, których nie dało się przetłumaczyć

[a.....i]

@Erimar: Dzisiaj skończyłem pierwszy sezon i potwierdzam, świetna bajka i genialny polski dubbing.

[e.....9]

@Erimar: Dla mnie dubbing odbiera masę klimatu tej produkcji

[Erimar]

@ejadaz689: co ciekawe napisy polskie na netflixie nie są tak dobrze dopasowane do angielskich napisów jak polski dubbing

[Erimar]

@Rience93: @ufix: jak wyczułem gdzieś, że coś mogło zostać zmienione to przełączałem na angielski, żeby właśnie sprawdzić jak sobie poradzili z dubbingiem. Źle nie było, ale oczywiście mogłem coś pominąć, więc jak będę miał czas to i całość po angielsku też zobaczę.

[radd00]

@Erimar Głosy Ricka i Mortiego mi nie pasują w polskiej wersji, ale reszta jest bardzo fajna

[Miedzhwietch]

@radd00: Pewnie dlatego że w oryginale głos pod obie postacie podkłada ten sam gość - Justin Roiland (i jeszcze z dziesięć innych bohaterów xD) W polskiej wersji poszli na łatwiznę, nie dziwę im się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ms93]

@Erimar: @agent_cooper_fbi: Zobaczyłem kawałek polskiego dubbingu i mi się nie podoba. Rick jest zbyt mało obleśny, a Morty brzmi jak gimbus zamiast jak ameba. Po polsku jest tak jakoś sztucznie, w oryginale te postacie są jakieś bardziej autentyczne.
Co prawda nie jest tak źle jak w Gravity Falls (nie wiem jak można zrobić aż tak zły dubbing), ale i tak oryginał lepszy.

[b3r53rk3r]

Serial godny polecenia :) Znacie coś jeszcze z tym typem poczucia humoru na #netflix?

[e.....9]

@b3r53rk3r: Bojack horseman, tylko z mniejszym przepychem i dużo bardziej depresyjne