Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem lekko po 30, od ponad 14 lat cwicze silowo. Na poaczatku zglebialem tajniki, czytalem ksiazki, fora kulturytystyczne, gazety branzowe - glowa pelna wiedzy, potem doszly konsultacje na silce, nawet u medalistów Polski w kulturystyce. Zero picia alko, papierosow, jakichkolwiek uzywek. Silownia to byl moj styl zycia, praktycznie wszystko pod nia ustawione. treningi codziennie praktycznie, min. 5 razy w tygodniu.dobra dieta.
startowalem z 75kg 205cm do max 137kg. i wiecie co - wygladalem przecietnie, praktycznie jakbym nie cwiczyl. stosowalem suple, mocne praktycznie wszystkie od gajnerow po przetreningowki, sarmy itd. nie wiem czy to genetyka - na pewno nie fakt #!$%@? sie bo robilem ciezkei treningi, zero obijania. ktos inny przy takim stylu zycia bylby juz arnoldem, ja wygladam jakbym z 2 tygodnie cwiczyl. tyle lat wyrzeczen, stracnych godzin na nic.
co moze byc przycyzna? obecnie jestem po 1 miesiacu odstawienia silki, po 14 latach, wywalilo mi bebzon, skora robi sie obwisla. masakra.
jak myslicie co poszlo nie tak? gdzie popelnilem blad?
diete trzymalem dosc dobrze - zaczynalem jako wegetarianin, cwiczac przestawilem sie na jedzenie miecha, w najlepszym okresie zarlem ok 700g kurczaka dziennie, do tego ok 5l wody codziennie, odpowiednio wegle i tluszcze. wydalem fortune na zdrowe zarcie, ryby, orzeczy, tluszcze itd. jestem zalamany jak teraz pomysle ile czasu na to poswiecilem, ile lat. moglem sie w tym czasie nauczyc wielu innych rzeczy....#koksen #mirkokoksy #silownia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
  • 15
OP: @Gorasul: niestety to prawda, 137kg to mialem na max masie, teraz jest ok 110, zbicie wagi to dla mnie nie problem, ale uzyskanie dobrej jakosciowo to juz tak.
najlepsze efekty mialem 3 lata temu ale to juz polecialo saa i mega dieta dopieta jak u pro zawodnika, widocznie ten sport nie dla mnie...

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: ludolfina98
OP: zadna zarzutka, 137 to bylo pare lat temu na ekstremalnej masie - jak zaczynalem cwiczyc bylem mega chudy. obecnie jest ok 115kg, schudnac to dla mnei nie problem - gorzej utrzymac wage, nie idzie mi po prostu w mesnie tak w duzym skrocie.
najlepsza forme zrobilem 3 lata temu ale to juz byl hardcore - dieta dopieta jak u zawodnika, zero cheat mealow, duzo cardio, do tego wlecialo saa, ale