Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Najgorsze uczucie gdy mówisz ludziom że chodzisz na siłownię a oni ironicznie odpowiadają ze zdziwieniem i teksty typu ooo nie widać.

24 lata, siłownia od 2.5 roku, gdyby nie półroczna przerwa to staż ok. 3.5 roku.
- martwy 100kg
- przysiad 90kg
- klata 60kg
Waga 82kg, z czego większość to sam tłuszcz bo skinnyfat. Gdy zaczynałem było 65. 182cm wzrostu. W bicku 34cm. W nadgarstku #!$%@? 15.5cm. Genetic failure. Jakiś rok temu zacząłem robić badania bo mimo diety, treningu, trenera, to ciągle wygladalem gorzej niż ludzie po 2 miesiącach siłowni. Nie mówiąc już o wynikach siłowych.
W końcu zbadalem testosteron : bingo. Lh poniżej normy, testosteron 120ng/ml. Norma jest od 250 do 900 ng/ml.
Kolejki do endokrynologa były potworne. W końcu stwierdził hypogonadyzm... Od roku czekam na wizytę w szpitalu. Miała odbyć się 2 miesiące temu ale powiedzieli ze najwcześniej będzie jednak październik.

Życie jest #!$%@?. Tyle ile pieniędzy, wysiłku, czasu, włożyłem w te cudowanie z siłownia to głowa mała, ale głowa muru nie przebije. Skinnyfat, ręce jak u dziewczynki, szeroka muednica, tłuszcz głównie na biodrach.

#przegryw #silownia #mikrokoksy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Najgorsze uczucie gdy mówisz ludzio...

źródło: comment_nNMTdR7NmxJ91uY5razIQN5rwEHiMywn.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
#!$%@?, jakie tu #!$%@? jednostki siedzą to aż przykro czytać. Idź prywatnie do lekarza, bo faktycznie jest słabo z tym testosteronem i może być coś jeszcze na rzeczy. Jak trafisz na konkretnego gościa to poprowadzi ci leczenie pewnie sterydami a w dłuższym okresie zwalczenie przyczyny. Jak czytam rady debili o kupowaniu jakis sterydów, z niepewnego źródła czy cisniecie o słabe wyniki przy ewidentnych problemach zdrowotnych to aż mnie skręca.
  • Odpowiedz
**lightowy_koksu**: @twardziel_psychopata
@czup
Panowie, bez przesady. Plan treningowy i dieta też mogą mieć całkiem spore znaczenie, nawet przy tej fatalnej sytuacji genowej.

Jak ja byłem już po trzydziestce (więc też pewnie bez pięciu litrów teścia na mililitr krwi) i ćwiczyłem sobie przez rok głównie na maszynach, ledwo mając nawet na to czas, to dało mi to tylko jakieś podtrzymanie formy, albo nawet regres. Gównoćwiczenia 2-3x w tygodniu, albo dziwny split, albo dziwne obwody. Zero diety. Efekty
  • Odpowiedz