Wpis z mikrobloga

Ale mnie tak coś kusi zacząć se czytać #biblia . W sumie nie wiem czemu. Nie praktykuję ale jara mnie sama filozoficzna postać tej księgi no i #!$%@?- Jezus to jednak kiedyś żył.
Chyba, że coś prostszego na początek? Bo jak zaczne się zagłębiać w filozoficzne bajery to raczej prędko nie skończę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#ksiazki #filozofia
  • 38
  • Odpowiedz
@cl_master: @BongoBong: Jak dla mnie "Biblia" może być inspiracją filozoficzną (i często była, z różnym skutkiem), ale nie można jej nazwać książką filozoficzną. Być może cel "Biblii" można nazwać filozoficznym (dąży do poznania, ogólnie rzecz biorąc, rzeczywistości), jednak inne są zupełnie metody.
Metodą "argumentacji" w "Biblii" jest wyłożenie objawionych racji, pierwotną metodą filozofii, która wyróżniła ten grecki twór od różnych wschodnich mądrości, jet metoda racjonalna, spekulacyjna, polegająca na rozumowej argumentacji.
  • Odpowiedz
@cl_master: jak nie masz jak czytać, albo wolisz posłuchać to wygoogluj "Biblia Audio".

Świetny przekład Pisma Świętego na słuchowisko z udziałem kilkuset aktorów (w tym np. Kożuchowska, Frycz, Malajkat...)
Wszystko bardzo profesjonalnie zrobione i za darmo do pobrania! :)
  • Odpowiedz
@cl_master: Jeśli jesteś otwarty na nowości, to polecam Armin Risi "Jesteście istotami światła", przedstawia części wspólne z różnych religii. Jeśli Cię interesuje 'karma' to polecam Siergieja Łazariewa 'Diagnostyka karmy' albo kanał na YT gdzie jest sporo filmików przetłumaczonych
  • Odpowiedz
@cl_master: w st bardzo dużo historii, z filozoficznych to w sumie mądrosciowe, a nt wyjaśnia co to chrześcijaństwo i jak zostać chrześcijaninem, praktyczne porady życiowe są w całości i można się im przyjrzeć warto, coś innego.
  • Odpowiedz
  • 0
@cl_master moja była jak czytała to zaczęła od starego testamentu i jakoś po pięcioksiągu uznała że z Boga jest straszny #!$%@? i że to nie jest to na co się pisała.
  • Odpowiedz
@cl_master: A ja własnie uważam, że warto. Warto osunąć na chwilę (choc to trudne) myślenie o Biblii jako "tej ksiazki, z którego czarny czyta jakieś farmazony na pierońsko nudnej mszy", a poszukać w niej innych wartości. Bo wiara wiarą, ale ponadczasowość niektórych zawartych tam fraz zbija z nóg.
Warto przeczytać Biblię nie jako "świętą księgę", ale jako coś mądrego. Coś, co trochę rozrusza nasze szare komórki :)
  • Odpowiedz