Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#uk #anglia #emigracja

Cześć Mirki. Planuje jakoś w następnym miesiącu pojechać do Anglii trochę grosza zrobić, generalnie nigdy nie byłem i sprawa wygląda tak : 24 lvl angielski mocno komunikatywny, 7-8/10 gdzie dyszka to native. I teraz tak gdzie najlepiej się zahaczyć ? Na start mam jakieś 1.5k funtów, myślałem o jakims fast foodzie-restauracji może nawet, co by jakieś tipy wpadały, jakąś moze obsługa hotelowa, może jakiś magazyn (chociaż do typowej "fizycznej orki" bym się nie skłaniał, jestem dość szczupły, nie, że leniwy) No i dodatkowym jakimś tam atutem może być to, że z ryja wyglądam ok. No i kwestia gdzie w Anglii uderzać Londyn czy moze coś innego, jakieś protipy Mireczki ?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
  • 31
@AnonimoweMirkoWyznania: W Londynie koszty utrzymania są znacznie wyższe niż w innych miastach, śmiem twierdzić, że zapłacisz nawet do 3razy więcej. Poza tym ten cały syf dookoła . Fabrykę, hotel, bar znajdziesz wszędzie, tym bardziej w sezonie urlopowym. Z większych miast to już chyba lepiej Birmingham. Jeśli chcesz się zahaczyć w hotelu bądź restauracji pomyśl nad Kornwalią. Swoją drogą piękna okolica. Powodzenia Mirku.
@Saper86: dokładnie, OP założył że 10/10 to native, ale powyżej 10 są hindusi, irlandczycy i reszta gawiedzi, gdzie 7-8/10 to trochę jak na migi wypadnie XD
Swoją drogą nie ma szans obyć się u nas z takim językiem jakiego tam się używa, albo dobre kursy z angolami do rozmów, studia w j. angielskim też z angolami, albo nie wiem oglądanie miliona materiałów wideo i chłonięcie tych akcentów.
@opo92: jeśli ma podstawy i dość bogate słownictwo powinien się osłuchać w miarę szybko. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie zacząć przed wyjazdem. Polecam BBC learning english i chłonięcie podcast'ów w każdej wolnej chwili. Jest tego mnóstwo w internecie.
@AnonimoweMirkoWyznania @AnonimoweMirkoWyznania unikaj Londka, Jak gastronomia to celuj w jakiś turystyczny obszar jak devon, kornwalia, lake district tam w sezonie będzie dużo pracy, choć jak chcesz zostać na dłużej to potem problem bo zaczną Ci godziny pewnie ciąć i będziesz musiał jakiś part Time ogarnąć (no chyba z dobrze trafisz).
Jak magazyn to raczej miasta które za to mają zaletę załapać się potem do innej pracy jeśli byś chciał gdzieś biurowo np.
@emesc: jeśli kolega chce koniecznie do gastro i hotelarstwa to może być ciężko, bo tak jak mówisz w takich miejscach jest raczej drogo. Ale jeśli chodzi o zwykła robotę na magazynie która jest częściej o wiele lepiej płatna niż gastro to juz wybór jest o wiele lepszy. Sama mieszkam w średnim mieście, zagłębiu magazynów, roboty od cholery, stawki od 8 funtów/h a ceny domów to ok 450/500 na miesiąc ;)
@Yolocaust: serio? Moi znajomi sobie chwalą jako miasto na wakacyjny zarobek. Cóż, być może masz rację. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, mieszkam w małym mieście zdała od tego całego syfu, gdzie białego szukasz z lupą