Wpis z mikrobloga

@tomasz-szalanski: akurat Blue Lagoon chyba przereklamowane. Lepsze są gorące źródła, na dziko. Na przykład Reykjadalur. To w okolicach miejscowości Hveragerði. Bardzo malownicze miejsce (jak wszystkie w Islandii), godzinny przyjemny trekking i gorące źródła za darmochę i zupełnie legalnie (są drewniane kładki). My byliśmy we wrześniu, kiedy było około 1 stopnia C i było zajebiście. Woda cieplutka, przyjemna, bomba!
@mgs12: bardzo chętnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Termin wyjazdu: to zależy na czym Ci zależy. Jeżeli chcesz zobaczyć zorzę polarną to październik jest optymalny. Zorze zaczynają się pojawiać od połowy września. My byliśmy jakoś w połowie września i zaraz po przylocie zobaczyliśmy jedną. W zasadzie to była bardzo słaba, był to tylko taki bardzo blady pas na niebie, kolor zielony zobaczyliśmy dopiero na zdjęciu. W Reykjaviku parę
@mgs12: W zasadzie to planowaliśmy zobaczyć jeszcze więcej ale nie daliśmy rady czasowo. Miejscem, gdzie bankowo spotkasz Maskonury (jeżeli te są na wyspie w tym czasie) to Latrabjarg. Ale z Reykjaviku jest to 6h jazdy w jedną stronę. Nasze atrakcje przeważały na południu wyspy więc nie zdecydowaliśmy się tracić potencjalnych 2 nawet dni na atrakcję, gdzie nie mieliśmy żadnych gwarancji na spotkanie tych ptaków z uwagi na porę roku. Poza tym,