Wpis z mikrobloga

@KisielBB: to się nazywa sekcyjna wycinka drzewa, gościu na górze przywiązuje do liny ten kawałek drzewa który będzie ciał.Lina przechodzi przez dwa stanowiska przelotowe - jedno na górze i jedno na dole. Człowiek na dole trzyma linę i powoli opuszczę odcięty kawałek drzewa.
Wszystko jest ok dopóki człowiek na dole jest w stanie wyhamować lecące drzewo. W tym przypadku ścięty kawałek był dużo za duży. Powinni zastosować jakiś układ bloczków na
@ciamak7 Nie ma to nic wspólnego z sekcyjną ścianką, koleś miał tylko nadać kierunek lotu tego konaru. Przy wycince sekcyjnej lina do opuszczania urobku przechodzi przez tubę bądź porta wrap na dole drzewa, wytwarza się tam tak duże tarcie, że nie potrzeba wcale siły aby zatrzymać statycznie opadający ciężar, cały widz polega żeby zrobić to dynamicznie.
@SeaWeasel: no nie ma stanowiska na dole to fakt, ale wygląd pnia i bliskość zabudowań świadczy o tym że założenie było takie że to sekcyjna wycinka miała być, a to czy robiona zgodnie ze sztuką czy partyzantka to inna sprawa.