Wpis z mikrobloga

@pogop: Tak, bez problemu zdejmujesz folię z zużytej kapsułki, wywalasz środek, myjesz i napełniasz świeżą kawą. Na początku zakładałam na górę folię aluminiową, teraz już nawet bez tego robię i działa.
  • Odpowiedz
@Elmuszka: W tym nowszym jest taki system, że kapsułki wpadają do środka, uderzają o jakiś system mocujący i dopiero potem są dociskane do tego motywiku do parzenia. Moim zdaniem podczas tego upadku taka kapsułka może się otworzyć nawet z folią aluminiową. Jest to zapewne odpowiedź na własnoręcznie robione kapsułki do ekspresu, którego masz ty i ja też. Mój niestety zaczyna się już psuć i szukam innego.
  • Odpowiedz
@pogop: To może rzeczywiście te wielorazowe są rozwiązaniem?
Gdybym miała kupować teraz ekspres to raczej i tak nie decydowałabym się na coś kapsułkowego. Myślałeś o czymś innym?
  • Odpowiedz
@Elmuszka: niestety do tchibo nie ma wielorazowych. Ja aktualnie kombinuje nad tym saeco - w pierwszym obrazku, bo włąśnie ktoś wystawił u mnie na wiosce na OLX za 300 zł. Jeżeli jednak nie da się tam stosować własnych kapsułek, to zdecydowanie nie. Oryginalne kapsułki wychodzą drogo, są słabe i najczęściej kiepsko smakują.
  • Odpowiedz