Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki,

Dzisiaj trochę o Interstellar. Jeśli ktoś lubi ten film, albo Hansa Zimmera, albo Christophera Nolana, albo kosmos albo nie wiem co - to zapraszam( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy wiedzieliście, że przed napisaniem scenariusza do „Interstellar”, Christopher Nolan wysłał do Hansa Zimmera list z jednostronicowym opisem relacji rodzica z dzieckiem. Dołączył do niego prośbę, aby kompozytor napisał elementy możliwej ścieżki dźwiękowej w jedną noc. Hans Zimmer nie wiedział nic o tematyce filmu, który miał powstać. Gdy następnego dnia reżyser usłyszał 4-minutowy utwór skomponowany przez Zimmera, skwitował to jednym zdaniem:„Lepiej, żebym teraz nakręcił film”. Dopiero wtedy powiedział niemieckiemu kompozytorowi o czym będzie traktować jego nowy obraz.

Coś więcej na temat głównego instrumentu słyszanego w ścieżce dźwiękowej:

Zdobywca Oskara za ścieżkę dźwiękową do Króla Lwa, tworząc muzykę do „Interstellar” oparł się na instrumentach dętych drewnianych, smyczkowych, na pianinach oraz 60-osobowym chórze. Przy użyciu tych składowych, kompozytor chciał zbliżyć widza do dźwięków jakie astronauta słyszy w swoim kombinezonie. Głównie skupił się na oddechu, do którego odtworzenia instrumenty dęte a także potężny chór nadają się doskonale. Jest jednak jedna składowa, która gra „pierwsze skrzypce” w filmie i paradoksalnie do tego powiedzenia nie są to skrzypce. Instrumentem odpowiedzialnym za największe doznania muzyczne w całym filmie są organy. Hans Zimmer wybrał jego zdaniem jedne z najwspanialszych organów na świecie, które aktualnie znajdują się w XII-wiecznym Temple Church w Londynie. Wyprodukowane w 1926 roku przez firmę Harrison & Harrison Ltd. zagrały główną „muzyczną” rolę w filmie. Podczas nagrywania elementów ścieżki dźwiękowej (które odbyły się w 8 osobnych sesjach), za zgodą organisty i dyrektora muzycznego Temple Church Rogera Sayera, w kościele rozstawiła się orkiestra, która dopełniała dzieła głównego aktora na planie muzycznym. Osobą która zagrała na organach do filmu był nikt inny jak Roger Sayer, znający je lepiej niż ktokolwiek inny na świecie. Jak wyglądały prace z użyciem słynnych organów możemy zobaczyć tutaj:
Nagrywanie muzyki w Temple Church

Dlaczego Hans Zimmer wybrał właśnie organy?

„Interstellar” jest swego rodzaju hołdem dla nauki. Film w bardzo mocnym stopniu oparty na odkryciach naukowców, powstał we współpracy z fizykiem Kipem Thornem, który miał nawet zagrać samego siebie w powstającym projekcie (uhonorowano go jednak w inny sposób – jeden z robotów, które występują w filmie nazywa się KIPP). Fizyk wydał później książkę „Interstellar i nauka” gdzie wyjaśnia większość zjawisk przedstawionych przez Christophera Nolana. Kompozytor muzyki, też chciał oddać cześć naukowej części obrazu i zdecydował, że wybierze instrument, który jest ważny dla historii zdobywania wiedzy. W wyborze pomógł mu reżyser, który pewnego razu zapytał „Myślałeś kiedykolwiek u użyciu organów?” Ostatecznie wybór padł właśnie na ten instrument, który od XVII wieku do pierwszej rozmowy telefonicznej w historii był uważany za najbardziej skomplikowany przedmiot wytworzony kiedykolwiek przez człowieka. Co więcej, ich fizyczny aspekt przynosi na myśl skojarzenia dopalaczy statku powietrznego.

Więcej szczegółów w tym wykopalisku!

Jeśli podobał Ci się post to zostaw plusa dla potomnych( ͡° ͜ʖ ͡°) lub dodaj mnie na listę obserwowanych( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zapraszam też na stronę gdzie wrzucam moje teksty i ciekawostki o filmie i muzyce filmowej --> tutaj <--

a także do konkretnego artykułu o Interstellar gdzie jest duuuużo więcej faktów na temat tego filmu --> tutaj <--

Zapraszam też do polubienia strony na facebooku:

Miłej lektury mircy:)( ͡° ͜ʖ ͡°)

#interstellar
#hanszimmer #ogladamsluchajac #muzyka #muzykafilmowa #ciekawostki #ciekawostkifilmowe #ciekawostkimuzyczne #rozrywka #kultura #gruparatowaniapoziomu #film #kino #kosmos #kosmosboners #( ͡° ͜ʖ ͡°)
ogladamsluchajac - Cześć Mireczki, 

Dzisiaj trochę o Interstellar. Jeśli ktoś lubi...

źródło: comment_UQjRfMgzjVtD1tuXO6xEohsKdS8JgexM.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Reality: 100% nie, ale proporcje idą w inną stronę. 50 % prawdy, 20 Hipotezy i 30% domysłów. Zresztą to film wizjonerski, np fale grawitacyjne, które na początku dają o sobie znać, w momencie kręcenia filmu były Hipotezą, a od początku roku są faktem. O truizmach takich jak "przyspieszenie czasu" nie będę pisał.
Polecam książkę "Intestellar a nauka"
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Zjawiskowy film, poruszający tematy naszej egzystencji i dotykający duszy, polecam. Najlepiej jak czytałem opinie internautów, " Film słaby i nudny ( ͡° ͜ʖ ͡°) " Ja zrozumiałem ten film oglądając go dopiero drugi raz. Film doskonale się ogląda w samotności
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Dziękuję za wpis. Dla mnie muzyka Interstellar to jeden z najlepszych soundtracków jaki kiedykolwiek powstał. Ma dla mnie wymiar duchowy. Żaden inny soundtrack nie dostarcza mi tylu emocji. Cegiełkę pewnie dołożyła tragedia w rodzinie, ale trzyma mnie to do dzisiaj. Ta muzyka jest wspaniała.

Sam film to dzieło. Oglądałem 3 razy. Jest to mój ulubiony film i czekam niecierpliwe na Interstellar 2 (jeżeli kiedyś się pojawi ( ͡°
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Totalnie nie ogarniam fenomenu Interstellar- dla mnie to w najlepszym razie- przeciętny film- miejscami faktycznie bardzo dobry ale mówię tu o ogólnym odbiorze filmu- dla mnie średni.
Ogólnie lubię bardzo filmy sci-fi ale ten jakoś mnie nie przekonuje. Wydaje mi się że Nolan chciał za bardzo nakręcić coś naprawdę dobrego ocierającego się no niech będzie- "Odyseję 2001" Kubricka ale wyszło... no właśnie :-] Chcieć to se można.
A nie
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: taką ciekawostkę kiedyś zauważyłem, i nie wiem co myśleć( ͡° ʖ̯ ͡°)
ZImmera uwielbiam, Interstellar rzuca mnie na kolana, a tu taka sytuacja. Może zbieg okoliczności;)

oglądać od 28:52

to jest płyta z 1976 roku ;)
panborsuk - @ogladamsluchajac: taką ciekawostkę kiedyś zauważyłem, i nie wiem co myśl...
  • Odpowiedz
  • 0
@ogladamsluchajac serio, nie rozumiem fenomenu tego filmu. Nudny, na 3 podejścia 2 razy usnalem, a i tak nie obejrzałem do konca. Muzyka średnia, aktorstwo jak w filmach z sigalem. Ogółem film niewarty uwagi.
  • Odpowiedz